Nocny atak dronów i bezprecedensowa sytuacja
W nocy z wtorku na środę polska przestrzeń powietrzna została naruszona 19 razy przez rosyjskie drony. W obronie uczestniczyły polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne, które śledziły kilkanaście obiektów. W operacji wzięły udział m.in. samoloty wczesnego ostrzegania AWACS, dwa myśliwce F-35 i F-16, śmigłowce Mi-24, Black Hawk i Mi-17. Najgroźniejsze maszyny zostały zestrzelone.
Wojsko oraz służby zabezpieczały teren, poszukując szczątków maszyn. Według danych MSWiA udało się odnaleźć pozostałości 16 dronów. Prezydent Nawrocki ocenił, że był to „bezprecedensowy moment w historii NATO i Polski” i podkreślał konieczność wyciągnięcia konsekwencji z tego wydarzenia.
Wizyta prezydenta w bazie lotniczej
Dzień po ataku prezydent Nawrocki przybył do 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach. Spotkał się tam z żołnierzami i dowództwem, a także zapowiedział briefing dla mediów. Wizyta odbyła się równolegle z działaniami rządu i posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
W Krzesinach od stycznia 2025 roku stacjonował kontyngent norweskich sił powietrznych wyposażonych w myśliwce F-35. Ich obecność w Polsce była częścią misji NATO IAMD, której celem było wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu i wspólne ćwiczenia z polskimi pilotami F-16.
Przesłanie prezydenta Karola Nawrockiego
Podczas wystąpienia w bazie prezydent nawiązał do historii i siły polskiego narodu. — Oto my, naród polski, jesteśmy narodem, który nie wystraszył się sowieckiego żołnierza w 1920 r., który stał u bram Warszawy. Jesteśmy narodem, który nie oddał swojej duszy po roku 1945 przez blisko 50 lat sowieckiej propagandy. (...) A dzięki wspaniałym polskim pilotom i pilotom naszych sojuszników, Polska, która jest w Sojuszu Północnoatlantyckim, Polska, która osiąga blisko 5 proc. wydatków na siły zbrojne z naszego PKB, nie wystraszy się też rosyjskich dronów — mówił Karol Nawrocki.
Podkreślił także gotowość polskich żołnierzy do obrony ojczyzny. — Mamy wspaniałych pilotów, wspaniałych żołnierzy, a zwierzchnik Sił Zbrojnych ma świadomość, skąd przychodzimy, kim jesteśmy i na co jesteśmy gotowi — dodał prezydent.