Dolna część szparaga jest tak samo wartościowa!
- Ktoś kto chce się popisać, przełamuje szparagi na wizji, a reszta do wyrzucenia? To wprowadzanie ludzi w błąd. Producenci szparagów też na tym tracą, bo konsument myśli sobie: "zapłacę drogo i jeszcze jedną trzecią będę musiał wyrzucić?’’. Dolna część szparaga jest tak samo wartościowa - mówi portalowi Horeca Trends, Mirosław Szreder z plantacji szparagów w Strzeganowicach.
Jak rozpoznać świeże szparagi?
Końcówki przy świeżych szparagach nie powinny być ciemne. Pamiętaj też, by sprawdzić czy warzywo jest odpowiednio sprężyste i czy ma zamknięte główki. Jest to najlepsza oznaka świeżości. Z kolei kupując białe szparagi, unikaj tych najgrubszych – przerośnięte będą łykowate i twarde.
Co z końcówkami szparagów?
W wielu programach kulinarnych widzimy, jak gotujący odłamują połowę warzywa, które trafia do... śmieci. Czy taki proces jest prawidłowy?
- To jest prawidłowe działanie dla… bogatych ludzi. To jest teoria promowana przez niektóre osoby w mediach, że wyginamy szparaga i tam, gdzie pęknie, to jest świeży a reszta nie. I że nie musimy się zastanawiać, bo to, co nam w jednej ręce zostało - to jest ta idealna, najświeższa część. Ale powtórzę, to jest system dla bogaczy - tłumaczy Mirosław Szreder - rozmówca Horeca Trends. Tak więc jak się okazuje jest to tylko... chwyt marketingowy.
- Ludzie przestają myśleć o tych końcówkach, jak je wykorzystać, co z nich zrobić, może zupę czy pokroić na kostki i dodać do zapiekanki. Ktoś kto chce się popisać, przełamuje szparagi na wizji, a reszta do wyrzucenia? To wprowadzanie ludzi w błąd. Producenci szparagów też na tym tracą, bo konsument myśli sobie: ‘’zapłacę drogo i jeszcze jedną trzecią będę musiał wyrzucić?’’. Dolna część szparaga jest tak samo wartościowa. Ma błonnik, który jest naturalnie trawiony a nie sztuczny, poprawia pracę naszych jelit - podsumowuje sprzedawca.
Zatańczyli poloneza na AWF Poznań - zobaczcie!