Sport

Reklama futsalu w Poznaniu. To był rollercoaster w wykonaniu Wiary Lecha Poznań [ZDJĘCIA]

2024-09-28 22:27

To był historyczny dzień dla futsalowej drużyny Wiara Lecha Poznań. Zespół rozegrał swój debiutancki mecz w 1. Lidze Futsalu. Poznaniacy zremisowali 6:6, a mecz to był istny rollercoaster.

Wiara Lecha Poznań zadebiutowała w 1. Lidze Futsalu

28 września 2024 roku na stałe zapisał się w historii Wiary Lecha Poznań. O godzinie 19:22 drużyna rozegrała swój pierwszy w historii mecz na poziomie 1. Ligi Futsalu. Dla Wiary Lecha to czwarty sezon futsalowy. Po jednym roku w III lidze i dwóch latach na drugoligowych parkietach, lechici zdobyli awans do I ligi, wygrywając 13 z 14 spotkań w poprzednim sezonie.

Na inaugurację areną zmagań była wyjątkowo hala Uniwersytetu Adama Mickiewicza przy ul. Zagajnikowej. Kilkuset kibiców zasiadło na trybunach, aby wspierać swój zespół w starciu z Wenecją Pułtusk.

Wielkie emocje w meczu Wiara Lecha Poznań - Wenecja Pułtusk

Mecz od początku obfitował w wiele emocji. Zdecydowanie lepiej rozpoczęli go goście, którzy szybko wyszli na prowadzenie 2:0. Można śmiało rzec, że pierwsze 20 minut spotkania było pod dyktando przyjezdnych, którzy na przerwę schodzili przy wyniku 4:1. - Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Niestety niedobrze weszliśmy w mecz. Zabrakło nam koncentracji w obronie i popełniliśmy dużo indywidualnych błędów. Pierwsza połowa była całkowicie nie pod nasze dyktando. Nie podobała mi się gra mojego zespołu - mówił po meczu trener poznaniaków, Dariusz Pieczyński.

W drugiej części spotkania coraz częściej do głosu dochodzili poznaniacy, którzy na nieco ponad 7 minut przed końcem meczu doprowadzili do remisu, aby chwilę później wyjść na pierwsze prowadzenie w spotkaniu. 23 sekundy przed końcową syreną goście doprowadzili do wyrównania i obie ekipy musiały zadowolić się remisem (6:6). - W przerwie skorygowaliśmy kilka rzeczy. Mocno zaryzykowaliśmy i się opłaciło. W końcówce zabrakło szczęścia. Wydaje mi się, że to sprawiedliwy wynik - przyznał szkoleniowiec poznaniaków.

Dariusz Pieczyński przyznał po meczu, że ma nadzieję, że z każdym meczem gra jego zespołu będzie wyglądać coraz lepiej. - Cieszy mnie, że potrafiliśmy wyjść z tej trudnej sytuacji - dodawał.

Sobotni mecz w hali UAM to była prawdziwa reklama futsalu, która mogła podobać się kibicom. - Totalny rollercoaster meczowy. Zmienność akcji, do ostatniej sekundy nie wiadomo, kto wygra i to jest najpiękniejsze w tym sporcie. To jest domeną dyscypilny. Każdy kto przychodzi na mecze oczekuje czegoś takiego - zakończył trener KKS Wiary Lecha.

Poznaniacy w drugiej kolejce rozegrają spotkanie derbowe w Grinbud KS Gniezno na wyjeździe. Ten mecz zaplanowano na niedzielę (6 października).