Rząd USA: Toalety w samolotach są za małe? Wkrótce ma się to zmienić

Co ciekawe, dzisiaj toalety są nawet o 20 centymetrów węższe niż jeszcze 10 lat temu. O ile dla przeciętnego pasażera korzystanie z nich może być jedynie niewygodne, o tyle już dla osób z niepełnosprawnościami jest to praktycznie niemożliwe - informuje niemiecki portal Aeorotelegraph.

Toaleta dla wszystkich, czyli „ lav 4 all”

Nowy projekt „lav 4 all” (lav to skrót od lavatory, toaleta, cały zwrot oznacza „toaleta dla wszystkich”) może wiele zmienić. Zgodnie z przepisami (Air Carrier Access Act ) na trasach dalekiego zasięgu toaleta musi być dostępna dla wszystkich, także dla osób z ograniczoną ruchowością. Ale już przy lotach krótko- i średniodystansowych takiego wymogu nie ma. – Większość samolotów używanych w lotach krajowych nie ma toalet dostępnych dla wszystkich, co jest całkowicie nieakceptowalne – mówi, cytowana przez „Rzeczpospolitą” Kamala Harris, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. – Nasza administracja wkrótce przedstawi rozwiązanie, które zakończy tę nierówność – dodaje.

Nowy projekt: toalety, które pomieszczą osoby na wózkach inwalidzkich i ich opiekunów

Już w zeszłym roku rząd USA przedstawił propozycję, która zakłada, że do toalety w samolocie można dostać się nawet na wózku inwalidzkimi. Co ważne, pomieszczenie powinno być na tyle duże, by mógł się w nim zmieścić także opiekun. Dodajmy, że jeśli ustawa miałaby wejść w życie, dotyczyłaby tylko nowo produkowanych maszyn. Zgodnie z zapowiedziami Harris konkretne rozwiązanie może się pojawić wkrótce.

Obecnie członkowie załogi pokładowej muszą zapewniać takim podróżnym prywatność za podwieszonymi zasłonami. Tymczasem rozwiązanie „lav 4 all” przy szerokości 93 centymetrów jest takie samo pod względem wielkości jak obecnie montowane toalety w samolotach typu airbus A320 - informuje serwis.