Dewastacja kościoła w Koziegłowach
Do przykrego zdarzenia w Koziegłowach doszło w piątek (27 stycznia). Pomiędzy godz. 9.30 a 11, bocznym wejściem wszedł do kościoła nieznany sprawca, który dokonał aktu wandalizmu. Poprzewracał on figury, świece oraz zniszczył żłóbek i zniszczył nagłośnienie. Opisujący sprawę "Głos Wielkopolski", powołując się na osobę związaną z parafią w Koziegłowach, podał, że "sprawca utopił figurkę Jezusa w chrzcielnicy".
Polecany artykuł:
Policjanci zatrzymali wandala
Policjanci z Czerwonaka ustalili już sprawcę. - Mężczyzna został zatrzymany w miniony poniedziałek. Jest to 41-letni mieszkaniec tej gminy. Podejrzany usłyszał zarzut obrazy uczuć religijnych, zniszczenia mienia oraz kradzieży lichtarzy - mówi mł. asp. Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji.
Mężczyzna nie przyznał się do ich popełnienia. - Wobec mężczyzny zostały zastosowane środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju - dodaje mł. asp. Mróz. Za te czyny grozi mu do 5 lat więzienia.
Obrzęd pokutny za sprawcę
Głos w sprawie zabrała także kuria poznańska, a parafię odwiedził sam abp Stanisław Gądecki. - Profanacja rzeczy świętych oznacza, że człowiek, powodowany złą intencją, znieważa ich sakralny charakter. Katechizm Kościoła katolickiego takie działanie nazywa świętokradztwem – polega ono „na profanowaniu lub niegodnym traktowaniu sakramentów i innych czynności liturgicznych, jak również osób, rzeczy i miejsc poświęconych Bogu” - informowała kuria.
W środę popielcową w parafii odbył się tzw. obrzęd pokutny, podczas którego wierni modlili się o nawrócenie sprawców.