Jakość powietrza w Poznaniu. Jak Poznań walczy ze smogiem?
- Od lat robimy bardzo dużo, by poziom zanieczyszczeń powietrza w Poznaniu był mniejszy - przekonuje nas prezydent Jacek Jaśkowiak. I wymienia, co miasto zrobiło w tym kierunku w ostatnich latach: zainstalowanie czujników smogu, termiczna instalacja przetwarzania odpadów, zasadzenie 430 tys. drzew w lasach komunalnych, zakup 57 autobusów elektrycznych i 25 z napędem wodorowym, zainwestowanie w infrastrukturę rowerową, przeznaczenie znaczących środków na termomodernizację, dofinansowania do wymiany "kopciuchów". Straż miejska w tym sezonie przeprowadziła już 400 kontroli dotyczących tego, czym palimy.
Obecnie w Poznaniu ma miejsce inwestycja za 1,3 mld złotych, podczas której 2 z 3 bloków węglowych będą wymienione na gazowe. - To jest redukcja CO2 o 1,5 mln ton - wylicza prezydent miasta.
- Od 4 lata nie było roku, w którym mielibyśmy przekroczenie liczby dni z przekroczeniem poziomu PM10. W roku 2021 były 34 dni z przekroczeniami przy dozwolonych 35, rok później 24 dni i ostatni rok 16. Mam nadzieję, że ten obecny będzie miał ich jeszcze mniej. Oczywiście, wolałbym i życzyłbym państwu, mieszkańców, sobie i radnym żebyśmy tych dni z przekroczeniami w ogóle nie mieli - stwierdził Jacek Jaśkowiak w rozmowie z naszym reporterem Pawłem Adamczewskim.
Darmowa komunikacja miejska w Poznaniu. Czy autobusy i tramwaje w Poznaniu będą za darmo?
Prezydent podkreśla, że miasto powinno robić wszystko, by zachęcić mieszkańców do podróżowania komunikacją miejską, pieszo lub na rowerach. - Jeden litr paliwa to są 3 kg CO2 - wylicza Jaśkowiak.
Dopytaliśmy, czy nie warto rozważyć w takim razie wprowadzenie darmowej komunikacji miejskiej, choćby w dni, gdy prognozowane jest możliwe przekroczenie norm zanieczyszczenia powietrza w Poznaniu. - Transport publiczny kosztuje ok. 600 mln złotych rocznie. Oczywiście, możemy szukać tego typu instrumentów, ale to by oznaczało, że będziemy musieli te środki skądś zabrać, przesunąć. Na co mamy przekazać mniej? Na opiekę społeczną, na służbę zdrowia czy mamy mniej dać na oświatę? - pyta prezydent.
I dodaje coś, co może zaskakiwać w przypadku omawianego tematu. - My preferujemy tych, którzy korzystają z transportu publicznego w sposób stały, czyli tych, którzy kupują bilety miesięczne, którzy kupują bilety roczne. Niższe ceny tych biletów są zachęta do stałego korzystania z komunikacji publicznej. Działanie, że my nagle będziemy prosić kierowców, aby łaskawie jeden dzień nie pojechali samochodem i wtedy dać im ten transport za darmo, byłoby niewłaściwe i niestosowne w stosunku do tych, którzy swoją postawą, tym, że korzystają z transportu zbiorowego na co dzień mimo możliwości finansowych, by dojechać do pracy samochodem, a robią to dla klimatu. Starajmy się przekonywać, zachęcać, ale niekoniecznie takimi parametrami jak darmowa komunikacja, bo uważam, że efekt tego nie będzie wielki, a musimy działać poprzez pryzmat skali - tłumaczy Jacek Jaśkowiak.
Gdzie jest najmniej smogu w Europie? Oto 10 miast z najczystszym powietrzem - pierwsze miejsce urzeka!