Utrudniona akcja strażaków z Brdowa
W Brdowie, w powiecie kolskim w sobotę, 18 stycznia doszło do kolizji dwóch aut osobowych. Zdarzyła się ona nieopodal tamtejszej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Niestety w związku ze złymi warunkami drogowymi, czyli śliską nawierzchnią, oraz zamarzniętymi elementami aut mimo takiej odległości, strażacy mieli utrudniony wyjazd do wypadku. Mimo trudności, strażakom udało się dotrzeć na miejsce już po czterech minutach.
Bohaterscy strażacy niezależnie od warunków pogodowych
O tej nietypowej sprawie informowali w swoich mediach społecznościowych sami strażacy. - Udaliśmy się GBA do kolizji, która miała miejsce przed naszą remizą. Warunki pogodowe nie były sprzyjające, a gdy zawyła syrena ślisko na drodze i zamarznięte szyby. Aczkolwiek zastęp został obsadzony w niecałe 4 minuty od zaalarmowania - przekazali w poście na Facebooku strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Brdowie.
Strażak w bieliźnie pobiegł na pomoc!
Jednym z tych, którym warunki pogodowe utrudniły dogodne dotarcie do jednostki był jeden ze strażaków, mieszkający około 300 metrów od jednostki OSP w niesprzyjających, mroźnych okolicznościach. - Druhowie są zwarci i gotowi, by nieść pomoc inny. Przykładem jest dziś druh któremu auto zamarzło i zdecydował się przybiec około 300 metrów w samej koszulce i bieliźnie przy temperaturze 0 stopni, a więc wielki szacunek dla niego - przekazali strażacy-ochotnicy w mediach społecznościowych. Jak dodają - Zawsze jesteśmy gotowi do działań, aby Mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie - czytamy na profilu OSP Brdów.