Niemal wszystkie osoby, które wcześniej leczyły się przy ul. Szwajcarskiej, zostały już przetransportowane do innych placówek. Wyjątkiem jest 6 pacjentów przebywających na oddziale kardiochirurgii tego szpitala - ich stan jest na tyle poważny, że nie można ich przenieść natychmiast, zostaną przyjęci do innych lecznic w ciągu najbliższych dni.
Teraz do szpitala będą przyjmowane jedynie osoby zarażone koronawirusem lub z podejrzeniem zakażenia. Będą w tym jednak wyjątki.
- W szpitalu im. Józefa Strusia nadal będą wykonywane zabiegi ratujące życie i niecierpiące zwłoki. To np. osoby, które są po zawale serca. Niezależnie od tego czy będą zakażone koronawirusem, to lekarze będą ich leczyć i udzielać im pomocy.
- mówi prezydent Jacek Jaśkowiak.
W szpitalu przy Szwajcarskiej przygotowane jest ponad 400 łóżek. Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia nie wszyscy zakażeni koronawirusem muszą być hospitalizowani. Ci, u których objawy są łagodne, mogą przeczekać w domowej kwarantannie.