Tragedia w Chodzieży

i

Autor: JZ / Canva Dom, w którym doszło do tragedii

Tajemnicza śmierć

Tragedia w Chodzieży. Całe miasto jest wstrząśnięte. "Do nas nie dociera to, że takie coś się mogło stać"

2023-04-25 11:46

Tragedią pięcioosobowej rodziny z Chodzieży żyje cała Polska. W poniedziałkowy wieczór odnaleziono w jednym z domów przy ulicy Podgórnej pięć ciał, dziadków, rodziców i czteromiesięcznego dziecka. Ze wstępnych ustaleń Wielkopolskiej Policji wynika, że doszło do rozszerzonego samobójstwa dokonanego przez 41-letniego mężczyznę. Reporterka Radia Eska Piła dotarła do sąsiadów, którzy są wstrząśnięci tą tragedią.

Sąsiedzi o tragedii rodzinnej w Chodzieży

- Spokojnie, tu nigdy się nic nie działo. No nie wiem, co tam się stało, nie. W ogóle jeszcze do nas tak nie dociera, to że takie coś się mogło stać - powiedziała reporterce Radia Eska Piła sąsiadka rodziny, którą dotknęła ta straszna tragedia. Przypomnijmy, prawdopodobnie w wyniku rozszerzonego samobójstwa nie żyje pięcioosobowa rodzina, w tym czteromiesięczny chłopiec.

"Drzwi uchylone, tam na dole, to mnie tak trochę zaintrygowało" - sąsiadka o feralnej nocy

- Drzwi uchylone, tam na dole, to mnie tak trochę zaintrygowało, że są, ale w sumie te drzwi, tam na dole były uchylone często. Bo one tutaj koty mieli. Tej nocy świeciło się światło, ale tu, w pokoju. Myślałam, że po prostu, wiadomo, małe dziecko obudziło się, coś tam płacze, czy tam jeść dają, czy coś - dowiedziała się nasza radiowa reporterka od pani Grażyny, najbliższej sąsiadki zamordowanej rodziny.

Wstępne ustalenia po tragedii w Chodzieży

Jak udało się ustalić reporterce Radia Eska Piła, 41-letni mężczyzna wraz z żoną, oraz ich dzieckiem, Stasiem kilka miesięcy temu, sprowadzili się do rodzinnego domu, by zaopiekować się ojcem. Według sąsiadów, to była spokojna dzielnica. Według informacji reporterki, jeszcze w tym tygodniu będą wyniki sekcji zwłok członków nieżyjącej rodziny.

Zadźgał żonę i popełnił samobójstwo nad zalewem. Tu znaleziono ciało mordercy