Zmarł trzymiesięczny chłopiec. Co było przyczyną tragedii?
W niedzielę, Maciej Kaniewski z Komendy Powiatowej Policji w Obornikach przekazał w niedzielę mediom, że informacja o śmierci dziecka dotarła do służb ratunkowych przed południem. Na numer alarmowy zadzwoniła matka chłopca.
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon dziecka. Chłopiec w momencie zdarzenia przebywał pod opieką matki; kobieta była trzeźwa. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji, która ma wyjaśnić przyczyny śmierci niemowlaka.
Ustalenia prokuratury. Co wiadomo na temat śmieci dziecka?
- W dniu w którym ujawniono śmierć trzymiesięcznego chłopca, odbyły się oględziny, to był 12 listopada. Matka dziecka zadzwoniła rano na 112, że z dzieckiem coś się dzieje, że nie oddycha. Przyjechała załoga pogotowia ratunkowego. Niestety dziecko nie dawało oznak życia - powiedział nam prok. Łukasz Wawrzyniak.
- Na miejscu był obecny prokurator oraz biegły lekarz medycyny sądowej. Wstępnie wykluczył udział osób trzecich oraz kwestie urazowe – tak to określił, czyli że śmierć nie nastąpiła w wyniku jakiegokolwiek urazu - dodał.
Jak przekazał nam prokurator, wczoraj (14.11) odbyła się sekcja zwłok, która ustali przyczynę zgonu. Jednocześnie wstępnie wiadomo już, że nie zakłada się udziału osób trzecich.
- Już wstępnie wiemy, że to zdarzenie nie ma charakteru kryminalnego, pozostaje tylko określenie przyczyny śmierci dziecka - mówi nam prok. Łukasz Wawrzyniak.