Do tragicznego wypadku doszło w miejscowości Franciszków w gminie Złotów. Służby otrzymały zgłoszenie przed godziną 11:00. Na jednej z prywatnych posesji samochód potrącił malutkiego chłopca. Niestety, dziecka nie udało się uratować.
Dwulatek zginął na własnym podwórku. Co wydarzyło w wielkopolskiej miejscowości?
Do zdarzenia doszło dzisiaj (10.03.2025) na terenie prywatnej posesji w miejscowości Franciszkowo, powiat Złotowski. Dyżurny Komendy Powiatowej w Złotowie został powiadomiony o zdarzeniu o godzinie 10:36. Jak ustalono, 44-letni kierujący pojazdem marki Renault Master, wjeżdżając na teren prywatnego podwórka, najechał na bawiące się, 1,5 roczne dziecko. Dziecko było pod opieką matki. Wezwano na miejsce zespół ratownictwa medycznego, który podjął czynności reanimacyjne, jednak na pomoc było już za późno. Chłopczyk zmarł na miejsku. 44-letni kierowca został zatrzymany do dyspozycji prokuratury. W chwili zdarzenia był trzeźwy. Został zabrany na pobranie krwi, w celu ustalenia, czy nie był pod wpływem środków odurzających. Trzeźwa była mama dziecka - powiedziała podkom. Izabela Witkowicz, rzecznik prasowy policji w Złotowie.
Na miejscu zdarzenia policjanci pod nadzorem prokuratora, przeprowadzili czynności, które mają na celu wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tragicznego wypadku.