Klęska w Albanii. Jaka przyszłość Fernando Santosa?
Reprezentacja Polski w słabym stylu przegrała wczoraj w Tiranie z Albanią 0:2 i do minimum ograniczyła swoje szanse na bezpośredni awans do Euro 2024 w Niemczech. Kibice są wściekli, czego wymiar dali po końcowym gwizdku sędziego. Internet zalała zaś fala memów. Nic dziwnego, że selekcjoner Fernando Santos musiał na konferencji mierzyć się z pytaniami o dymisję. Jasno jednak stwierdził, że sam nie zrezygnuje z posady.
W Polsce próżno jednak szukać ekspertów, którzy staliby na stanowisku, że Santos powinien zostać i kontynuować swoją pracę z reprezentacją Polski.
Kryzys polskiej piłki reprezentacyjnej. Marek Koźmiński chce zwolnienia Fernando Santosa
Gościem "Rozmowy o 7" w RMF FM był w poniedziałek Marek Koźmiński, były reprezentant Polski i wiceprezes PZPN w czasach prezesury Zbigniewa Bońka. Jego zdaniem polska piłka reprezentacyjna przeżywa największy kryzys od lat 80. XX wieku. Uważa, że misja Fernando Santosa właśnie się zakończyła, choć dodaje, że to nie tylko trener jest winny aktualnej sytuacji. - To jest zbyt prosta teza, że trener jest wszystkiemu winny. Trener oczywiście jest winny, trener popełnił ogromne błędy. Natomiast ktoś mu te błędy pozwolił popełnić, ktoś mu nie pomógł. I mamy taką sytuację, jaką mamy - stwierdził. - Polska to był zlepek jedenastu zawodników, gdzie każdy próbował coś na tym boisku zrobić, bardzo nieudolnie. To nie jest jedno spotkanie, to jest ciąg zdarzeń, ciąg spotkań. Poważna choroba trawi nas od dłuższego czasu - diagnozował na antenie RMF FM.
Koniec Fernando Santosa. Selekcjonerem reprezentacji Polski Dawid Szulczek?
Koźmiński został zapytany, kto jego zdaniem powinien zastąpić Portugalczyka. - Myślę, że trenerem będzie trener Papszun. Na dzień dzisiejszy to jest nazwisko, które wydaje mi się być poza jakąkolwiek konkurencją. Nie mając do dyspozycji Skorży, bo wiemy, że Maciej Skorża jest w Japonii i wielokrotnie już mówił, że nie jest zainteresowany dzisiaj polską reprezentacją - stwierdził.
Dodał jednak, że sam postawiłby na innego szkoleniowca. - Osobiście zrobiłbym inaczej. Ja uważam, że reset powinien być głębszy. Ja bym dał młodego człowieka, który miałby wsparcie w byłym selekcjonerze - przywróciłbym do pracy z Polskim Związkiem Piłki Nożnej Adama Nawałkę, ale nie jako selekcjonera, tylko jako doradcę, jako asystenta, jako osobę, która swoim ogromnym doświadczeniem pomogłaby polskiej piłce. A na pierwszego trenera, na selekcjonera dałbym młodego chłopaka - Dawida Szulczka - wyjaśnił Koźmiński.
Kto mógłby zastąpić Fernando Santosa. Sprawdźcie listę potencjalnych kandydatów w naszej galerii.