Donald Tusk

i

Autor: Sebastian Wielechowski/SUPER EXPRESS Donald Tusk

Tusk do Sterczewskiego: komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość, tego się, Franek, trzymamy

2022-06-29 11:46

Tramwaj, pociąg, autobus; komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość i tego się, Franek, trzymamy - napisał w środę szef PO Donald Tusk, nawiązując do doniesień, że poseł KO Franciszek Sterczewski jechał rowerem po spożyciu alkoholu.

Chory na nowotwór Mikołaj potrzebuje pomocy

QUIZ. Największe wojny i bitwy w historii. Spróbuj zdobyć chociaż 6 punktów

Pytanie 1 z 10
Wojna stuletnia z XIV i XV wieku to przede wszystkim konflikt między...

Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!

"Tramwaj, pociąg, autobus. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość! I tego się, Franek, trzymamy" - napisał Tusk, zwracając się we wpisie na Twitterze do Sterczewskiego.

Po tym, jak policjanci chcieli przebadać parlamentarzystę alkomatem, powiedział on: "Ja dziękuję", a następnie pokazał legitymację poselską. Po wymianie zdań z posłem jeden z policjantów zwrócił się do drugiego, aby zapisał w notatce, że od posła "jest wyczuwalna bardzo silna woń alkoholu". Sterczewski w czasie interwencji został zapytany, czy spożywał alkohol, jednak na filmie nie słychać wyraźnie jego odpowiedzi.

We wtorek po południu Sterczewski opublikował na Twitterze wpis, w którym przeprosił za swoje zachowanie. "Szanowni Państwo, chciałbym wszystkich bardzo przeprosić za moje wczorajsze zachowanie. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca i nigdy się już nie powtórzy. W ramach zadośćuczynienia wpłacę 5000 zł na rzecz Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber" - napisał poseł KO.

Posłanka klubu Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przekazała z kolei, że poseł KO zadeklarował rezygnację z zasiadania w Parlamentarnym Zespole ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Zgodnie z nowym taryfikatorem za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mandat w wysokości 2500 złotych, a po spożyciu mniejszej ilości alkoholu (0,2-0,5 promila) - w wysokości 1000 złotych.

W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali wobec posła jadącego rowerem ulicą Głogowską w Poznaniu. Policjanci wyczuli od rowerzysty woń alkoholu i chcieli przebadać go alkomatem. "Mężczyzna wówczas okazał legitymację poselską, odmówił poddania się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, powołując się na immunitet" - poinformował rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.

Na nagraniach pokazujących przebieg interwencji policji widać, że rowerzystą jest poseł KO Franciszek Sterczewski. Mundurowi wyjaśniali mu, że zatrzymują go do kontroli z powodu stanu technicznego roweru. Sterczewski nie włączył tylnego światła, a w przednim - jak powiedział - wyładowała mu się "bateryjka".