Umowa ws. przeniesienia giełdy kwiatowej wciąż nie została podpisana. Sprzedawcy są wściekli: Nikt nas o niczym nie informuje

Umowa ws. przeniesienia giełdy kwiatowej wciąż nie została podpisana. Miasto czeka na ruch KS Warta Poznań

Rzecznik prasowy Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji Filip Borowiak przekazał nam, że umowa ws. przeniesienia giełdy kwiatowej wciąż nie została podpisana. Miasto czeka na deklarację operatora giełdy dotyczącą możliwego terminu przeprowadzki, który miałby się znaleźć w powyższym dokumencie.

Należy zaznaczyć, że w związku z postępem prac przy budowie boisk przy ul. Droga Dębińska przeniesienie giełdy na teren między Lodowiskiem Chwiałka a Halą C POSiR powinno nastąpić jak najprędzej, optymalnie do końca lutego. W marcu prowadzone będą bowiem prace, w wyniku których może nastąpić ograniczenie w dostępie do mediów na obecnym terenie giełdy - przekazał nam rzecznik prasowy POSiR-u, Filip Borowiak.

Sprzedawcy: Nie ma takiej możliwości, żeby przenieść się do końca lutego

Postanowiliśmy udać się na giełdę kwiatową, sprawdzić co o sprawie mocno przedłużających się przenosin tego miejsca sądzą sami zainteresowani. Sprzedawcy nie ukrywają swojego rozgoryczenia. Podkreślają, że nikt ich o niczym nie informuje, a na szybkie przenosiny nie ma co liczyć.

Nikt nas nie informuje o przenosinach. Z tego co wiem to niby jest podpisane jakieś porozumienie, ale generalnie umowa nie została podpisana. My musimy wpłacić bardzo duże pieniądze, bo kioski muszą być nowe i tylko i wyłącznie przez jedną firmę postawione. Żadnego przetargu na to nie było. Sami tego kiosku nie możemy postawić. Mamy z góry narzucane, że te kioski mają stać. Wiem, że mieliśmy wpłacić zaliczkę na coś, co de facto nie zostało podpisane. Nie ma takiej możliwości, żeby przenieść się do końca lutego, my nie mamy kiosków nawet. W życiu nie zrobią tylu kiosków. Myślę, że to około 40-50 kiosków, Jest wybrana tylko jedna firma, nie wiem na jakiej podstawie, nie było żadnego przetargu. W życiu ten pan nie wyrobi się do końca lutego - mówi Pani Anna, jedna ze sprzedawczyń.

Giełda kwiatowa to ważne miejsce na mapie miasta. "Do czego to jest podobne, ludzie handlują tutaj od trzydziestu lat"

Giełda kwiatowa jest kultowym miejscem na mapie Poznania. Część sprzedawców działa w tym miejscu od kilkudziesięciu lat. Należy pamiętać, że obecny problem nie dotyczy tylko handlarzy, ale również ogrodników dostarczających asortyment oraz klientów. 

Klienci nie są w ogóle poinformowani. Nikt nie poinformował ich nawet o tym, że tej bramy nie ma. Nas nikt o tym nie poinformował. Po prostu z dnia na dzień został postawiony ten płot, uniemożliwiony został wjazd. Są tylko furtki. Ludzie w ogóle nie wiedzą czy ta giełda jeszcze istnieje. Zero jakichkolwiek informacji i ze strony POSiR-u i ze strony miasta i ze strony Warty. My płacimy pieniążki do Warty. Przez 30 lat nic tutaj nie jest zrobione, przez 30 lat został postawiony kawałeczek kostki i to wszystko - podkreśla Pani Anna.

Za giełdą kwiatową rozpoczęła się budowa boisk piłkarskich. Od marca część sprzedawców może mieć problem z dostępem do mediów

Na terenie giełdy kwiatowej pojawiły się kartki informujące, że na części stoisk od przyszłego miesiąca może zostać wyłączony prąd. Ma to związek z budową dwóch nowoczesnych boisk piłkarskich, która odbywa się na tyłach obiektu, a to oznacza duży problem dla sprzedawców, jeśli chodzi o wykonywaną przez nich pracę.

Są kartki, że od pierwszego marca zostanie odłączony prąd, będzie ciężko. Terminale płatnicze nie będą nam działać, kiedy prąd zostanie wyłączony - zauważa jeden ze sprzedawców.

Gdzie powstanie nowa giełda kwiatowa?

Nowa giełda kwiatowa ma według zapowiedzi, które otrzymaliśmy od Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji powstać między Lodowiskiem Chwiałka a Halą C POSiR. Będziemy na bieżąco przekazywać wszelkie nowe informacje w tym temacie.

Na tyłach giełdy kwiatowej rozpoczęła się budowa boisk piłkarskich. Zobacz zdjęcia z budowy