Konin wiele zawdzięcza... koniom
Konin położony jest także przy linii kolejowej Poznań–Warszawa, kanale Warta–Gopło i w pobliżu autostrady A2. Jest ośrodkiem przemysłu energetycznego. To największe miasto wschodniej Wielkopolski. Punkt na Szlaku Piastowskim i Wielkiej Pętli Wielkopolski.
W jednym z naszych materiałów, możecie zapoznać się z przekrojową historią tego miasta, w której wyjaśniamy, dlaczego symbolem Konina jest koń. Jednocześnie w tym niepozornym mieście, można podziwiać "Pomnik Seksownego Konia" - taką nazwę znajdziecie w Google Maps.
"Pomnik Seksownego Konia" jest to rzeźba z brązu. Autorem dzieła jest artystka Aleksandra Koper. Pomnik przedstawia głowę konia osadzoną na męskim, umięśnionym torsie, jednak patrząc na rzeźbę od tyłu czy z boku widzimy, że koń ma... damską figurę. Tym samym przez swój nietypowy wygląd, rzeźba zyskała spory rozgłos!
Jednak to niejedyny obiekt, o którym warto wiedzieć, odwiedzając Konin. Kolejnym z interesujących punktów jest pałac Reymonda, który obecnie popada w ruinę. Poznaj historię tego wyjątkowego budynku.
Edward Reymond zbudował w Koninie pierwszą fabrykę
Edward Reymond (1842-1895), urodził w Ozorkowie, był synem obywatela Szwajcarii. Na przełomie 1865 i 1866 roku, Edward Reymond przeprowadził się z rodziną do Konina - miał tylko dwadzieścia trzy lata, a jego żona dwadzieścia.
Jednak życie nie oszczędzało konińskiego biznesmena. Jak relacjonuje lokalny portal lm.pl, w ciągu dwóch lat zmarły jego trzy małe córeczki, a później młoda żona. Edward ożenił się po raz drugi. Jego wybranką była Emma Pietsch ze Zduńskiej Woli. Z tego związku urodził się 20 października 1869 roku - syn Edward - Ludwik (w przyszłości zostanie dziedzicem konińskiego spadku Reymondów).
Edward Reymond był założycielem i właścicielem największej w okolicy przed I wojną światową fabryki narzędzi i maszyn rolniczych oraz odlewni żeliwa. Biznes Reymonda błyskawicznie się rozrastał!
W fabryce Edwarda Reymonda zaopatrywali swoje folwarki Żychlińscy i Bronikowscy, Mielęccy i Świątkowscy oraz Tabaczyńscy i Puławscy. Po maszyny rolnicze i lokomobile przyjeżdżano do Konina nie tylko spod Skulska, Brudzewa i Goliny, ale również z Koźminka i Zbierska pod Stawiszynem oraz Grabowa pod Łęczycą. Lokomobile od Reymonda pracowały w Kawnicach, Szyszynie i Giewartowie oraz „fabryce machin rolniczych” we Włocławku i dwóch garbarniach – w Kaliszu i Stawiszynie. „Spis wykonanych przez moją fabrykę urządzeń zupełnych lub częściowych w zakładach przemysłowych” liczy aż 86 pozycji i wymienia kilkadziesiąt gorzelni i liczne cukrowni oraz tartaki, olejarnie, młyny, destylarnie, a nawet mydlarnie. Są tam też: fabryka porcelany w Kole i skład nafty w Kutnie, fabryka sukna w Opatówku i tkacka w Zduńskiej Woli, dwie garbarnie w Kaliszu, a także cukrownia w Zbiersku - podaje lokalny portal lm.pl.
Pałac Reymonda poprzypomina mieszkanie księcia!
Skoro biznes przynosił potężne zyski, Edward postanowił wznieść okazały dom dla swojej rodziny. Pałac zbudowano po 1880 roku. Jednak Edward nie cieszył się zbyt długo swoim nowym domem, bo zmarł kilka lat po jego wybudowaniu - miał tylko 53 lat. Dom odziedziczył jego syn Ludwik.
Obiekt łączy w sobie kilka stylów. Od strony południowej budynek posiada wysunięty portyk, który został wsparty na kolumnach i zwieńczony trójkątnym tympanonem, nad którym umieszczono szczyt z rzeźbami aniołów z napisem „Praca jest źródłem powodzenia”. Zwróćcie uwagę na nasze zdjęcia, częściowa zachowała się również kuta krata ogrodzenia.
Portal Konin.pl relacjonuje, że do 1907 roku dom był mieszkalny i zabudowania fabryki nie znajdowały się w granicach miasta, a właściciele nie byli formalnie mieszkańcami Konina. Zabudowany obszar na zachód od obecnej ulicy Wojska Polskiego był wcześniej odrębną miejscowością o nazwie Grobla Czarnkowska, wchodzącą w skład gromady Czarnków w ówczesnej gminie Gosławice.
Obecnie pałac jest ruiną. Jeszcze w 2018 roku organizowane były tam wystawy. Z kolei w 2022 roku w podziemnych partiach budynku prowadzono prace remontowe. - W piwnicach Pałacu Reymonda trwają prace remontowe, po wyczyszczeniu ścian przyszedł czas a jakże, na ogrzewanie podłogowe. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku, uda się zamknąć podziemną kondygnację budynku i będziemy w stanie Państwu pokazać jego najmniej znaną część - informowano w mediach społecznościowych.
Obecnie pałac jest zamknięty i nie można podziwiać jego wnętrz.
