Trendy kreują rzeczywistość. Jeśli macie wątpliwości, to koniecznie przypomnijcie sobie nagły fenomen, czyli kampanię reklamową pewnego polskiego hotelu, która momentalnie stała się viralem i została przetworzona przez różne instytucje i firmy. Był to szczególnie rozchwytywany trend z dostatkiem ironii, ponieważ na filmikach w "poważny" sposób prezentowano różne miejsca.
Na czym polega trend fridgescaping?
Trend fridgescaping w ostatnim czasie zaczął przybierać na sile. Na czym on polega? W dużym skrócie - na stylizowaniu wnętrza swojej lodówki.
Jeżeli masz ochotę zapoczątkować fridgescaping w swoich mediach społecznościowych, to powinieneś zacząć w możliwie jak najbardziej estetyczny sposób, układać produkty znajdujące się we wnętrzu lodówki. W tym przypadku zapomnij o... funkcjonalności. Ważna jest tylko i wyłącznie estetyka. Fridgescaping to nie tylko lokalizacja przedmiotów, ale także np. ozdabianie naczyń i pojemników trzymanych w lodówce.
Jak realizować trend fridgescaping w lodówce?
Znaczenie ma nie tylko układ produktów w lodówce, ale także dobór kolorystyczny i odpowiednia aranżacja płynów i pojemników. W tym przypadku jest wiele opcji: można skoncentrować się na modzie, która wraca do naturalności, wtedy w Twojej lodówce powinny królować drewniane elementy. Można także skoncentrować się na przejrzystości i wybierać do lodówki tylko białe kolory lub czerwone, a następnie pod główne barwy, dopierać pozostałe produkty.
To jednak nie wszystko, jak zaznaczaliśmy wcześniej, można też dodatkowo ozdabiać pojemniki, a nawet owoce czy warzywa. By wzmocnić efekt fridgescapingu, śmiało można włożyć do lodówki kwiaty oraz ceramiczne ozodoby. Kluczowe w tym trendzie są materiały w lodówce, zwolennicy sugerują: naturalne surowce ceramikę, wiklinę, drewno lub szkło.
Po co dopasowywać się do fridgescapingu?
Jak przypomina "Rzeczpospolita", zwolennicy trendu przypominają, że jemy także oczami, więc to oczywiste, że widok wnętrza lodówki, która przypomina "małe dzieło sztuki", zachęca do jedzenia.
To nie wszystko! Są też tacy, którzy na lodówkowych półkach umieszczają m. in. zdjęcia swoich bliskich, a nawet fotografie czworonożnych przyjaciół. Teoretycznie nie ma żadnych zasad i ograniczeń przy fridgescapingu, kluczowa jest tylko pojemność lodówki.
Co uważacie o tym trendzie?