W latach przed pandemią przejazdy turystyczne zabytkowym składem rozpoczynały się już w połowie czerwca. Jak powiedział PAP dyrektor Parowozowni Wolsztyn Wojciech Marszałkiewicz, w tym roku nie udało się przygotować i zaproponować miłośnikom kolei takich wypraw.
Wyjaśnił, że dla będącej w trudnej sytuacji finansowej instytucji, weekendowe przewozy turystyczne, choć atrakcyjne dla pasażerów, wiązałyby się z dodatkowymi, poważnymi kosztami. Przypomniał, że od poniedziałku do soboty składy obsługiwane przez parowozy z Wolsztyna jeżdżą, zgodnie z rozkładem jazdy, na trasach do Leszna i Poznania.
Prezes zarządu Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej Jan Mazurczak przyznał PAP, że rezygnacja z turystycznych przewozów dookoła Poznania pociągiem z parowozem to dla miasta duża strata.
Mazurczak podkreślił, że przejazdy wokół Poznania składami z parowozem były atrakcją nie tylko dla uczestników wypraw, ale także dla obserwatorów.
"Krótkie przejazdy kolejowe zabytkowym parowozem z wagonami retro to kapitalna atrakcja turystyczna, która poprzez swoją unikalność znacznie podnosiła atrakcyjność Poznania w czasie wakacji. To także świetny produkt dla turysty rodzinnego, a Poznań właśnie taka ofertę najbardziej promował w czasie wakacji" - powiedział.
Polecany artykuł:
"Parowozy to przecież bardzo wdzięczny obiekt do fotografowania. Po każdym takim przejeździe, zdjęcia składów na trasie dookoła miasta trafiały do mediów społecznościowych i były doskonałą reklamą Poznania" - podkreślił.
Prowadzone przez parowóz pociągi bez zmian, zgodnie z rozkładem Kolei Wielkopolskich, kursują w dni robocze na trasie Wolsztyn-Leszno, a w soboty na linii Wolsztyn-Poznań.
Parowozownia Wolsztyn to ostatnia parowozownia na świecie, która obsługuje planowe przewozy pasażerskie trakcją parową na normalnym torze. Jest instytucją kultury Województwa Wielkopolskiego. Wśród zgromadzonych w Wolsztynie parowozów są m.in. najstarszy, używany po wojnie w hucie Szczecin bezogniowy parowóz TKb b4 z 1912 r., znany z filmów "Pianista" czy "Miasto z morza" Ok1-359 z 1917 r., trzycylindrowy Ty1-76 z 1919 r., czy jedyny zachowany z tej serii na świecie parowóz Tr5-65 z 1921 r.