Wiara Lecha Poznań - Futbalo Białystok. Poznaniacy faworytami
Wiara Lecha Poznań plasuje się na drugim miejscu w tabeli I Ligi Futsalu. Pozwala ono w barażach powalczyć o awans do Fogo Futsal Ekstraklasy. Tyle, że poznaniacy nie mogą sobie pozwolić na potknięcia, które może wykorzystać Jagiellonia Białystok, która od początku roku spisuje się bardzo dobrze na ligowych parkietach.
W sobotę poznaniacy podejmowali Futbalo Białystok i byli faworytami tego starcia. Zespół z Podlasia to siódma drużyna w ligowej tabeli, która wygrała w 2025 roku zaledwie jeden z pięciu meczów. Gospodarze legitymowali się bilansem: cztery wygrane i jedna porażka.
Wiara Lecha Poznań - Futbalo Białystok. Tak wyglądał mecz
Poznaniacy od początku nacierali na bramkę gości, ale bardzo długo nie było efektów w postaci bramek. Świetnie dysponowany między słupkami był bramkarz gości, który doskonale czuł, gdzie będzie lecieć piłka. Zawodnicy z Białegostoku liczyli na kontrataki i mieli kilka dogodnych sytuacji w pierwszej połowie, aby pokonać Noela Charriera. Z kolei w zespole gospodarzy było jednak wiele niedokładności, co przeradzało się w delikatne pretensje. Z ławki rezerwowych było słychać okrzyki "cierpliwie" czy też "do pierwszej bramki", ale ta w pierwszej części meczu nie padła. Zawodnicy schodzili do szatni niepocieszeni, ale tam potrafili się zmotywować. Co im powiedział trener Dominik Solecki? - Uczulałem zespół, aby nie powtórzyła się sytuacja z meczu z Jagiellonią. Mieliśmy wtedy podobny początek spotkania, że było dużo sytuacji, a brakowało wykończenia - przyznał po meczu szkoleniowiec Wiary Lecha.
Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla poznaniaków. Już w pierwszej minucie bramkę z rzutu wolnego zdobył Uriel Cepeda. Można śmiało powiedzieć, że wtedy zeszło napięcie z gospodarzy, którzy zaczęli grać o wiele mniej nerwowo. Kilkadziesiąt sekund później sposób na bramkarza gości znalazł Kacper Zydorczyk. W 31. minucie piłkę do siatki z najbliższej odległości wpakował Jan Martin i gospodarze mogli być spokojni o kolejne ligowe zwycięstwo. W końcówce Futbalo wycofało jeszcze bramkarza, aby spróbować odwrócić losy meczu. Ten zabieg skończył się jeszcze jednym golem dla gospodarzy. Szybki kontratak wykończył Sebastian Ceballos, który ustalił wynik meczu na 4:0. - Taki był plan, aby szybko strzelić gola. Trochę musieliśmy na niego poczekać, ale ważne, że się udało i wygraliśmy kolejny mecz - mówił Solecki.
Przed Wiarą Lecha jeszcze pięć ligowych kolejek w grze o Fogo Futsal Ekstraklasę. Zespół utrzymuje drugą pozycję, ale nie może sobie pozwolić na straty punktów. Jak na końcówkę sezonu zapatruje się szkoleniowiec poznaniaków? - Zazwyczaj jest tak, że lepiej się goni niż ucieka. My jesteśmy w tej gorszej sytuacji, że musimy uciekać Jagiellonii. Musimy utrzymać koncentrację, aby zagrać w barażach i tam powalczyć o awans - przyznaje.
W następny weekend Wiara Lecha jedzie na wyjazd do Lęborka, czyli zespołu, który plasuje się tuż za podium I Ligi Futsalu.