W 2019 r. po anonimowej informacji od policjantów "Głos Wielkopolski" ujawnił, że wiosną tego roku funkcjonariusze poznańskiej drogówki zauważyli, iż szyba w jednym z nieoznakowanych radiowozów jest stłuczona. Ponieważ żaden z funkcjonariuszy nie przyznał się do spowodowania uszkodzenia policjanci postanowili obciążyć winą przypadkowego kierowcę. Próbowali mu wmówić, że spod kół jego pojazdu wyleciał kamień, który uderzył w szybę ich radiowozu. Mężczyzna nie przyjął mandatu. Sprawą zajęła się prokuratura, która przedstawiła zarzuty trzem byłym już policjantom, i byłemu szefowi poznańskiej drogówki.
W środę w Sądzie Rejonowym Poznań–Grunwald i Jeżyce rozpoczął się proces w tej sprawie. W czasie rozprawy jeden z oskarżonych częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, pozostali nie. Były naczelnik poznańskiej drogówki zasugerował, że zarzuty kierowane pod jego adresem w tej sprawie mogą mieć związek z przeprowadzoną przez niego reorganizacją pracy wydziału ruchu drogowego.
Byli policjanci Paweł K. i Maciej K. są oskarżeni o złożenie fałszywych zeznań oraz o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Według prokuratury funkcjonariusze wiedząc o wcześniejszym uszkodzeniu szyby radiowozu 8 maja 2019 r. upozorowali zdarzenie drogowe z udziałem przypadkowo napotkanego kierowcy dostawczego busa i skierowali przeciwko niemu fałszywe oskarżenie o popełnienie przez niego wykroczenia drogowego.
Paweł S. został oskarżony o niedopełnienie obowiązków służbowych i przekroczenie swoich uprawnień. "Wiedząc o uszkodzeniu szyby czołowej radiowozu służbowego marki BMW pobrał bez podstawy faktycznej i prawnej duplikat kontrolki tego pojazdu, polecając również podległym mu funkcjonariuszom przepisanie wpisów z kontrolki do duplikatu bez adnotacji o uszkodzeniu szyby w tym radiowozie" - mówiła odczytująca akt oskarżenia prok. Aleksandra Dancewicz z Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!
Były naczelnik poznańskiej drogówki Przemysław Kusik (zgodził się na publikację danych – PAP) został oskarżony o to, że we wrześniu 2019 r. nie dopełnił swoich obowiązków służbowych i przekroczył uprawnienia. Według prokuratury Kusik wiedział o tworzeniu przez policjantów fałszywych dowodów i próbach upozorowania zrzucenia odpowiedzialności za uszkodzenie szyby na przypadkowego kierowcę.
"Nie podjął żadnych czynności urzędowych związanych z ujawnieniem tego przestępstwa i nie zabezpieczył dowodów tych zdarzeń w szczególności notatników służbowych (…) a następnie nakłaniał podległych mu funkcjonariuszy, aby o tych faktach nie mówili podczas rozpytań i rozmów z funkcjonariuszami Biura Spraw Wewnętrznych KGP" – mówiła prok. Dancewicz.
Paweł K. i Maciej K. nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Przed sądem podtrzymali swoje wcześniejsze wyjaśnienia złożone w postepowaniu przygotowawczym, w których nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Oskarżeni zaznaczyli w nich, że nie wiedzieli o wcześniejszym uszkodzeniu szyby radiowozu, którym 8 maja pojechali skontrolować działania patroli poznańskiej drogówki. Dodali, że przed wyjazdem żaden z nich nie dostrzegł pęknięcia szyby.
Kolejną rozprawę w tej sprawie zaplanowano na kwiecień.