Pobity pies z paskiem na szyi leżał bez ruchu. Porażający widok. Jakim trzeba być człowiekiem

i

Autor: pixabay.com

Z regionu

Znaleziono psa, który zginął przez bestialskie zachowanie człowieka. "Jesteśmy w szoku, jak można zarąbać psa siekierą?"

2025-01-06 17:07

O wstrząsającym incydencie informuje Gnieźnieński Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. "Otrzymaliśmy informację że niedaleko Miłosławia doszło do zabicia i zakopania psa". W mediach społecznościowych pojawił się wpis, a także drastyczne zdjęcia. Więcej szczegółów znajdziecie w poniższym artykule.

Znaleźli zakopanego psa. Zwierzę zginęło w męczarniach

Post w mediach społecznościowych opublikowano w minionym tygodniu. - Dramat! Szok! UWAGA DRASTYCZNE ZDJECIA‼️‼️‼️ Otrzymaliśmy informację że niedaleko Miłosławia doszło do zabicia i zakopania psa - takim zdaniem zaczyna się zagadkowa sprawa z Wielkopolski. Jak się okazało, sprawa była dużo bardziej skomplikowana. 

Początkowo daliśmy się nabrać na piękne słowa, para mieszkająca w domu z ogródkiem i dziećmi zaprzeczyła tym informacjom. Mieli psy - 3 nieszczególnie zadbane, ale my nie jesteśmy od tego, by je odbierać, tylko żeby POMAGAĆ! Daliśmy szansę na poprawę, wydaliśmy zalecenia, które właściciele zobowiązali się wykonać. Miało być prosto - mieliśmy wrócić na kontrolę i sprawdzić czy warunki psów się polepszyły - czytamy w opublikowanym wpisie. 

"Wezwaliśmy policję, przyjechali kryminalni. Nie odpuścimy!"

Jak się okazało, ta sprawa potoczyła się zupełnie inaczej. Sprawdźcie relację Gnieźnieńskiego Oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Ale... Dojechaliśmy do drogi asfaltowej, ale coś nas tknęło! Wróciliśmy. Kopiemy. Nagle widać w ziemi: rude ucho, rudą łapę... Sznurek przywiązany do szyi!! Mężczyzna przyznał się do zabicia psa, choć jego wersję się zmieniały... Wezwaliśmy policję, przyjechali kryminalni. Nie odpuscimy! Sprawa jest w toku!Jesteśmy w szoku, jak można jednocześnie mieć kilkoro dzieci i o, tak po prostu ZARĄBAĆ PSA SIEKIERĄ???? - dodano.

Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami skontaktowało się z burmistrzem Miłosławia, który miał odmówić pomocy, by pomóc w zorganizowaniu miejsca dla pozostałych trzech psów. 

Zostaliśmy sami z 3 psami, których nie mamy gdzie umieścić. Na jednej posesji z osobą, która zabiła psa!! Szok?? Otóż nie. Witamy w biurokratycznej Polsce. Jutro działamy w tej sprawie, a włodarzom gmin i miast przypominamy że DBANIE O DOBROSTAN ZWIERZĄT TO JEST WASZ OBOWIAZEK, ZADANIE WŁASNE!!! - czytamy. Jednak post został zaktualizowany: Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że psy zabezpieczono w miejskiej przechowalni. Prawdopodobnie na zlecenie burmistrza. 

Sprawdźcie reakcje internautów pod postem. Komentujący są oburzeni postawą władz miasta i bardzo poruszyła ich sprawa psa, który poniósł najwyższą cenę, okrucieństwa człowieka.