Znana firma przedstawiła kostium na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. W internecie wybuchła afera. "Seksizm w sporcie ma się dobrze"

Nowe stroje sportowe od Nike są niestosowne? 

Producent odzieży Nike zaprezentował stroje sportowe dla kadry Stanów Zjednoczonych. Wszystko z racji zbliżających się XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Sportowe wydarzenie rozpocznie się już 26 lipca. Jednak obecnie mówi się nie o igrzyskach, a o ubraniach... Dlaczego?

Afera wybuchła przez zbyt skąpy projekt odzieży sportowej dla kobiet. Strój dla pań jest obcisły, na grubych ramiączkach, a dodatkowo ma bardzo wycięte... majtki. To wywołało lawinę krytyki przez internautów, a nawet samych sportsmenek! Warto dodać, że stój dla panów jest znacznie bardziej zakrywający, ponieważ zawiera spodenki do połowy ud. Skąd taka dysproporcja? 

Tak prezentują się kontrowersyjne stroje:

Stroje od Nike wywołały aferę. "Seksizm w sporcie ma się dobrze"

Do sprawy odniosło się wiele znanych osób. - Jakby... dlaczego? Wycięcie w tym stroju... Pomijając to jak bardzo seksistowskie to jest. Co z komfortem zawodniczek? Psychicznym, fizycznym? Bosh, mamy 2024 rok - napisała na Instagramie Martyna Kaczmarek, działaczka społeczna i ciałopozytywna influencerka, cytuje portal Vibez.pl.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Mai Staśko. - Seksizm w sporcie ma się dobrze. Amerykańskie sportswomenki krytykują ten strój jako blokujący możliwość dobrego i komfortowego wykonania części ruchów. Dlaczego dół nie może przypominać tego, który mają mężczyźni? - dopytuje z oburzeniem aktywistka i dziennikarka.

Absurdalne stroje skomentowała także członkini partii Razem. - Absolutna tragedia. Seksualizowanie sportu kobiet powinni się zakończyć lata temu. Część majtkowa stroju kąpielowego jest zbyt skąpa, by nawet wygodnie w niej plażować. Co dopiero uprawiać sport. Jeśli ktoś sobie chce oglądać cipki, to raczej nie powinien tego szukać na IO - czytamy w poście opublikowanym przez Aleksandrę Korniak, członkini partii Razem.

Nike w ogniu krytyki

Aż wreszcie nowe stroje od słynnej firmy odzieżowej, zostały skrytykowane przez świat sportu. Lekkoatletka Katelyn Hutchison, gdy zobaczyła co zaprezentowała Nike napisała, że "prima aprilis był 10 dni temu" - relacjonuje Vibez.pl. - To kostium zrodzony z patriarchatu, który nie jest już ani potrzebny, ani mile widziany, by zwrócić uwagę na kobiecy sport - dodaje lekkoatletka Lauren Fleshman.

Co ciekawe, według doniesień Wysokich Obcasów, stanowisko wydał Matthew Nurse, wiceprezes Nike Sport Research Lab, który oznajmił że firma podczas projektowania kostiumu skonsultowała się z... 5 tysiącami sportowców. Rzekomo 70 procent wśród ankietowanych - stanowiły kobiety.

Wielka Szama na Stadionie 2024. Sprawdź naszą galerię!