„Główną przyczyną smogu w naszym kraju jest palenie gorszej jakości węglem i śmieciami. Obecnie więc jednym z najważniejszych elementów walki o czyste powietrze jest wymiana tzw. +kopciuchów+ na nowoczesne urządzenia grzewcze” – podkreślił starosta poznański Jan Grabkowski.
Dodał, że „priorytetem jest poprawa jakości życia naszych mieszkańców, dlatego tym, którzy myślą proekologicznie, chcemy zrefundować wydatki, obniżając koszt tej inwestycji”.
Starosta przypomniał, że do tej pory w ciągu czterech lat w powicie poznańskim udzielono 604 dotacji na kwotę ponad 4 mln zł. W tym roku powiat poznański zabezpieczył na ten cel 1,5 mln zł.
Podobnie jak w latach ubiegłych, mieszkańcy mogą wystąpić o wsparcie ze strony powiatu w zakresie: podłączenia do miejskiej sieci ciepłowniczej, ogrzewania za pomocą nowego kotła zasilanego paliwem gazowym lub olejem opałowym, ogrzewania elektrycznego, pompy ciepła, ogrzewania za pomocą nowoczesnego, zasilanego automatycznie kotła na paliwo stałe.
„Wysokość dotacji nie może przekroczyć 80 proc. zgłoszonych we wniosku kosztów kwalifikowanych netto. Na jeden lokal przysługiwać będzie 7 tys. zł, natomiast wspólnota mieszkaniowa może liczyć na 14 tys. zł” – podało Starostwo Powiatowe w Poznaniu.
O środki mogą wystąpić właściciele lub współwłaściciele lokali znajdujących się na terenie powiatu poznańskiego. Podania od osób prywatnych, podmiotów gospodarczych czy prowadzących działalność rolniczą oraz wspólnot mieszkaniowych przyjmuje kancelaria Starostwa Powiatowego w Poznaniu przy ul. Jackowskiego 18, od 8 do 28 lutego. Wnioski można składać osobiście lub korespondencyjnie.
„To ostatnia chwila, by wymienić stare, bezklasowe piece na bardziej przyjazne środowisku, aby w przyszłości w przypadku kontroli uniknąć ewentualnych kar” – wskazał Grabkowski.
Polecany artykuł:
Przypomniał, że Sejmik Województwa Wielkopolskiego podjął tzw. uchwałę antysmogową, na podstawie której m.in. osoby posiadające stary piec centralnego ogrzewania muszą go wymienić do końca 2023 r., a posiadacze pieców kaflowych mają czas do końca 2025 r. Po tych terminach właścicielom „kopciuchów”, w razie kontroli systemu ogrzewania, może grozić kara nawet do 5 tys. zł.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!