- Obraz "Targ na jarzyny na placu Żelaznej Bramy w Warszawie", uznawany za jedno z ważniejszych dzieł polskiego malarstwa realistycznego, okazał się kopią.
- Wątpliwości co do autentyczności pojawiły się w 2017 roku, a badania konserwatorskie rozpoczęte w 2019 roku potwierdziły, że obraz był mocno przemalowany, a sygnatura artysty (Józefa Pankiewicza) została naniesiona wtórnie.
- Do 7 grudnia w Galerii Sztuki Polskiej XIX w. można oglądać wystawę „Ulec złudzeniu. Badania i konserwacja obrazu Targ na jarzyny na placu Żelaznej Bramy w Warszawie”, prezentującą wyniki badań i proces konserwacji.
- Po wystawie obraz pozostanie w galerii jako cenna kopia, a konserwatorzy wyrażają nadzieję na odnalezienie oryginału dzieła.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Obraz, który przez lata wprowadzał w błąd
„Targ na jarzyny na placu Żelaznej Bramy w Warszawie” trafił do zbiorów Muzeum Wielkopolskiego w 1948 roku. Dzieło uznawano za jedno z najważniejszych płócien polskiego malarstwa realistycznego, cenione także za to, że w 1889 roku zdobyło srebrny medal na Wystawie Powszechnej w Paryżu.
Przez dziesięciolecia nikt nie kwestionował autentyczności obrazu. Eksponowany w Muzeum Narodowym w Poznaniu, traktowany był jako ikona polskiej sztuki. Wszystko zmieniło się w 2017 roku, kiedy prof. Michał Haake z UAM zgłosił swoje wątpliwości i tym samym rozpoczął historię, która zakończyła się sensacyjnym finałem.
Śledztwo konserwatorów i pierwsze odkrycia
Badania rozpoczęto w 2019 roku. Nad dziełem pracowała Agnieszka Rękawek z Pracowni Konserwacji Malarstwa MNP. Jak przyznała, konserwatorzy muszą mieć w sobie coś z detektywów i odkrywców.
– Konserwację zaczęliśmy w 2019 roku od wykonywania odkrywek schodkowych… Próbowaliśmy oszacować ilość i miejsce występowania warstw wtórnych – tłumaczyła Rękawek. Z czasem okazało się, że obraz był mocno przemalowany i wielokrotnie modyfikowany w trakcie wcześniejszych prac restauratorskich.
Kolejnym krokiem było odklejenie dodatkowego płótna, aby sprawdzić, czy na odwrocie znajduje się inskrypcja lub znak mogący zdradzić historię obrazu. Badania technologiczne, prowadzone równolegle, pozwoliły porównać materiały i pigmenty z innymi pracami Pankiewicza. Wyniki ujawniły jednoznacznie: płótno nie jest oryginałem, a sygnatura artysty została naniesiona wtórnie.
Emocje, nadzieje i muzealna prezentacja
Choć badania były żmudne i długotrwałe, konserwatorka nie traciła zapału. – Temu projektowi towarzyszyły duże emocje… Praca nad tym dziełem to była fantastyczna przygoda – podkreśliła. Dodała także, że mimo braku autentyczności, obraz posiada wartość artystyczną i historyczną, a po konserwacji odzyskał dawny blask.
Efekty prac można podziwiać na pokazie „Ulec złudzeniu. Badania i konserwacja obrazu Targ na jarzyny na placu Żelaznej Bramy w Warszawie”, który potrwa do 7 grudnia w Galerii Sztuki Polskiej XIX w. Prezentacji towarzyszą fotografie, analiza sygnatury, film dokumentujący proces oraz publikacja z esejem o recepcji dzieła.
Sam obraz po wystawie pozostanie w galerii – już nie jako dzieło Józefa Pankiewicza, lecz jako cenna kopia, która przez dekady myliła ekspertów i widzów. Jak powiedziała Rękawek: – Oczywiście, że mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zobaczyć oryginał tego dzieła… Co się z nim stało, tego niestety nie wiemy.

To najdłuższa ulica w Poznaniu. Ciągnie się przez ponad 8 kilometrów!