Marco Granelli, zastępca burmistrza ds. bezpieczeństwa publicznego w Mediolanie, ogłosił niedawno propozycję zakazującą sprzedaży jedzenia na wynos po północy w popularnych dzielnicach nocnych miasta - pisze "The Guardian", czytamy w serwisie Horeca Trends. Co jest przyczyną tego zaskakującego zakazu?
W ramach propozycji bary i restauracje będą również musiały zamknąć tereny zewnętrzne od 00:30 w dni powszednie i 1:30 w weekendy. Wszystko po to, by ludzie zrezygnowali z nocnego życia w Mediolanie? Miałoby to zapewnić spokój tamtejszym mieszkańcom. Jeśli nowe przepisy zostaną zatwierdzone to wejdą w życie od przyszłego miesiąca do początków listopada.
Bitwa o lody. Co z nowym zakazem?
Dodajmy, że Włosi słyną z wieczornych spotkań, podczas których zajadają się lodami. Dlatego oburzają się na nowe przepisy.
- Co robi przeciętna włoska rodzina latem? Po kolacji idą na spacer i idą na lody - powiedział w rozmowie z "Observer" Marco Barbieri, sekretarz generalny mediolańskiego oddziału Confcommercio, stowarzyszenia włoskich sprzedawców detalicznych. - To klasyczna tradycja, więc jasne jest, że jeśli ingerujesz w tego typu nawyki kulturowe, ludzie nie będą szczęśliwi - dodał, czytamy na portalu Horeca Trends.
Barbieri współczuje trudnej sytuacji osób mieszkających w centrum miasta, jedocześnie stwierdził że zakaz jedzenia na wynos nie rozwiąże problemu.
Lody kością niezgody?
Dodajmy, że zasady nie zostały jeszcze sfinalizowane, a burmistrz Mediolanu Giuseppe Sala poinformował, że jest gotowy na "rozmowy o lodach". "Myślę, że to naprawimy" - powiedział.
Mieszkańcy Mediolanu uważają, że Sala będzie musiał ustąpić.
Restauracja Żabki w Poznaniu. Sprawdźcie jak wygląda pierwszy taki lokal w Polsce!