Coroczny problem, rozwiązań brak
Nawet godzinę może trwać wyjazd z centrum miasta w okolicach jarmarkach bożonarodzeniowych. Maciej Męczyński z rady osiedla stare miasta zaznacza, że problem co roku się powtarza. I proponuje rozwiązania:
- Być może trzeba będzie zmienić całą organizację ruchu, żeby z al. Marcinkowskiego na Plac Wolności można było skręcić. Może pomyśleć, żeby ta świąteczna bimba jeździła dwa razy na godzinę za darmo, żeby mieszkańcy nie wsiadali do aut, przyjechali tramwajem.Policja zapowiada, że w newralgicznych momentach będzie sterować ruchem. Za ten na razie odpowiadają organizatory jarmarku:
- W takich sytuacjach w razie potrzeby będziemy upłynniać ruch i ręcznie nim kierować. Zalecamy wszystkim poznaniakom, jeśli się chcemy udać w rejon Jarmarków, skorzystanie z komunikacji miejskiej i unikanie podróży samochodem w rejon Placu Wolności oraz Starego Rynku, jeśli to oczywiście możliwe - dodaje Łukasz Paterski z komendy miejskiej policji w Poznaniu.
Jarmarki w centrum miasta będą otwarte do 6-go stycznia, stragany na MTP postoją do 21-go grudnia.