Nadal niski poziom dzietności będzie miał negatywny wpływ także na przyszłą liczbę urodzeń, ze względu na zdecydowanie mniejszą w przyszłości liczbę kobiet w wieku rozrodczym. Z drugiej strony będzie powodować – przy jednoczesnym korzystnym zjawisku, jakim jest stosunkowo długie trwania życia – zmniejszanie podaży pracy oraz coraz szybsze starzenie się społeczeństwa poprzez przede wszystkim wzrost liczby i udziału w ogólnej populacji ludności w najstarszych rocznikach wieku.
Liczba ludności spada. Lepiej długo nie będzie?
W końcu 2022 r. liczba ludności Polski wyniosła 37766 tys., tj. o ponad 141 tys. mniej niż w końcu 2021 r. Stopa ubytku rzeczywistego wyniosła –0,37%. Oznacza to, że na każde 10 tys. ludności ubyło 37 osób.
Pandemia w sposób szczególny wpłynęła na przebieg zjawisk demograficznych w 2020 i 2021 r., pogłę biając niekorzystne trendy obserwowane na przestrzeni minionych 10 lat. Liczba ludności zmniejsza się począwszy od 2012 r. (z wyjątkiem nieznacznego wzrostu – o niespełna 1 tys. – w 2017 r.). Na zmianyw liczbie ludności w ostatnich latach wpływ ma przede wszystkim przyrost naturalny, który pozostaje ujemny począwszy od 2013 r.
Niekorzystna sytuacja w zakresie umieralności oraz dzietności w 2022 roku przyczyniły się do rekordowo niskiego poziomu przyrostu naturalnego. Jego ujemna wartość była czterokrotnie wyższa niż w 2019 roku, kiedy to odnotowywano ubytek na poziomie 9 osób na 10 tysięcy ludności. Dla porównania w okresie wyżu demograficznego lat 50–tych na każde 10 tysięcy osób przybywało ok. 200 osób, natomiast w latach 80–tych – ok. 100.
Polska wkracza w kolejny etap kryzysu demograficznego?
Odnotowany w 2022 r. spadek liczby urodzeń potwierdza, że Polska wkroczyła w okres kolejnego kryzysu demograficznego (który miał już przejściowo miejsce w latach 1997–2007), ale obecny prawdopodobnie może mieć charakter dłuższej tendencji. Podstawy do sformułowania takiej tezy dają przedstawione niżej trendy w zakresie czynników kształtujących zmiany liczby i struktury ludności Polski, tj. urodzeń, umieralności, trwania życia, zawierania i rozpadu małżeństw oraz migracji.
Coraz mniej urodzeń w Polsce
Urodzenia są kluczowym czynnikiem wpływającym na liczbę i strukturę ludności. Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, to w danym roku – na każde 100 kobiet w wieku 15–49 lat – powinno przypadać średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci, obecnie przypada ok. 126. Taki stan rzeczy wynika przede wszystkim z odkładania na później przez młodych ludzi decyzji o założeniu rodziny (proces ten został zapoczątkowany w latach 90. XX wieku), a następnie o posiadaniu mniejszej liczby dzieci lub nawet o samotnym życiu.
Stan depresji urodzeniowej trwa już prawie 30 lat – od 1990 r. wielkość współczynnika dzietności kształtuje się poniżej 2, czyli nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. Z roku na rok zmniejsza się liczba urodzeń, a od 1998 r. nie osiąga 400 tys. (z wyjątkiem lat 2008–2010 oraz 2017 r. kiedy nastąpiły jej wzrosty). W roku 2021 r. zarejestrowano 332 tys., natomiast w 2022 r. liczba urodzeń żywych zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego roku o ok. 27 tys. i wyniosła 305 tys. Jest to najniższa liczba urodzeń odnotowana w całym okresie powojennym.
Na wsi rodzi się relatywnie więcej dzieci – w 2022 r. współczynnik urodzeń kształtował się tam na poziomie 8,3‰, natomiast w miastach na poziomie 7,9‰. Najwyższy poziom urodzeń żywych występuje w województwach związanych z obszarami największych, rozwijających się aglomeracji miejskich (mazowieckie, małopolskie, pomorskie oraz wielkopolskie – wielkości współczynnika w 2022 r. kształtowały się pomiędzy 8,7 a 9,1‰). Jest to uwarunkowane relatywnie młodszą strukturą wieku mieszkańców i odpowiada przestrzennemu zasięgowi występowania przyrostu rzeczywistego ludności. Z kolei najniższy poziom urodzeń notuje województwo świętokrzyskie (6,9‰ w 2022 r.), zachodniopomorskie (7,1‰) i opolskie (7
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!