Wypadek w gnieźnieńskim internacie
Do dramatycznego zdarzenia doszło 4 września, tuż po godzinie 6 rano. 11-latek, który mieszkał na co dzień w szkolnej bursie, otworzył okno na trzecim piętrze budynku. Chwilę później wypadł, co doprowadziło do poważnych obrażeń.
Na miejsce wezwano służby ratunkowe. – Do zdarzenia zadysponowano zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł go do szpitala. Tam zdecydowano o przetransportowaniu dziecka Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Poznaniu – przekazała Anna Osińska z gnieźnieńskiej policji.
Nieoficjalne ustalenia wskazują, że okno było zabezpieczone przed otwarciem, jednak chłopcu udało się pokonać zabezpieczenia. Policja sprawdza wszystkie okoliczności wypadku.
Walka o życie w szpitalu
Świadkiem dramatycznej sytuacji był pracownik ośrodka. To on jako pierwszy udzielił dziecku pomocy i natychmiast wezwał służby ratunkowe. Jego szybka reakcja mogła być kluczowa dla dalszej walki lekarzy.
Niestety, mimo wysiłków specjalistów, stan chłopca pozostaje bardzo ciężki. – Na ten moment stan dziecka jest zagrażający jego życiu – dodała Anna Osińska. Chłopiec trafił pod opiekę lekarzy w szpitalu w Poznaniu, gdzie specjaliści walczą o jego życie.
Polecany artykuł:
