W lasach pod Poznaniem ponownie ruszyły kontrole kierowców quadów, crossów i samochodów terenowych, którzy wjeżdżają tam, gdzie nie wolno. Leśnicy przypominają, że to nie tylko kwestia przestrzegania przepisów, ale też ochrony przyrody i bezpieczeństwa.
Podczas ostatnich patroli strażnicy leśni, wspólnie z policją, wystawili cztery mandaty. - Wlepiliśmy tylko kilka, bo nie o karanie chodzi, a o edukację - tłumaczy Tomasz Maćkowiak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu. - Oczywiście tego typu wspólne działania będą kontynuowane i ich celem nie jest tylko egzekwowanie przepisów, ale przede wszystkim edukacja. Głównie też rozmawiamy z osobami, które naruszają prawo w lesie i udzielamy im pouczeń.
Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy, że wjazd do lasu poza drogami publicznymi może nie tylko zniszczyć roślinność i płoszyć zwierzęta, ale też stworzyć realne zagrożenie dla spacerowiczów czy rowerzystów.
Leśnicy podkreślają, że na quadzie lub motocyklu crossowym można jeździć wyłącznie w wyznaczonych strefach. Mimo licznych akcji informacyjnych problem wciąż się powtarza
- Naszym celem jest uświadamianie, że las to nie tor wyścigowy - mówi Maćkowiak. - Chcemy, żeby ludzie potrafili korzystać z przyrody odpowiedzialnie. Nadal w lasach najczęstszymi naruszeniami prawa są nielegalne wjazdy pojazdów. Szczególnie widzimy to w miejscach pod miastami. Tutaj w naszych nadleśnictwach poznańskiej dyrekcji quady czy też crossy stwarzają zagrożenie dla osób spacerujących leśnymi ścieżkami, chociażby dzieci.
Straż leśna zapowiada kolejne wspólne patrole z policją. Kontrole mają być prowadzone regularnie, szczególnie w weekendy i w rejonach popularnych wśród amatorów jazdy terenowej.