Jest pomysł na rozwiązanie problemu nielegalnego parkowania w okolicach stadionu w czasie meczów Lecha Poznań. Ulice w tym rejonie miałyby być zamykane i dla wjeżdżających, i dla wyjeżdżających. Od wiosny są przy nich stawiane zakazy wjazdu i barierki. Kierowcy je jednak omijają.
- Kilkanaście ulic tutaj mamy w ten sposób oznakowane. Nie ma możliwości, żeby aż taka ilość służb się pojawiła w tych miejscach, więc chodzi o to, żeby szczelnie wygrodzić na stałe, żeby nikt już tych zapór nie przesuwał. Ponoć i takie sytuacje się zdarzały
mówi Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu. Pomysł jest opiniowany. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, ruszy wiosną przyszłego roku. Jednocześnie trwają rozmowy urzędników z Lechem Poznań na temat wprowadzenia darmowych biletów na dojazd na mecze.
- Dodatkowym elementem bardzo ważnym jest oferta parkingowa, z którą wychodzi Lech Poznań czy też partnerzy Lecha Poznań. Ta sieć parkingów jest określona, oczywiście odpłatnie i w tym jest zapewne najlepszy problem.
Klub rozmawia również z PKP o godzinach przyjazdu i odjazdu pociągów na wydarzenia.