Pięciolatka z Gniezna pobita przez ojczyma
Jak już informowaliśmy, we wtorek, 21 stycznia w Gnieźnie ojczym pobił swoją 5-letnią pasierbicę, a następnie zadzwonił na policję, by przyznać się do czynu. - 21 stycznia, tego roku Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie została powiadomiona o okolicznościach pobicia małoletniej dziewczynki, lat 5. Zgłoszenia w tym przedmiocie dokonał sam sprawca tego czynu, dzwoniąc na telefon alarmowy. Po przybyciu na miejsce, czyli do mieszkania zajmowanego przez sprawcę i jego konkubinę zastano tam dzieci, w tym 5-letnią dziewczynkę, u której widoczne były obrażenia ciała, głównie na odkrytych częściach ciała, czyli twarzy i głowie. Oprócz małoletniej w tym mieszkaniu przebywała jej matka, 35-letnia kobieta. Jej partner 39-letni mężczyzna, który właśnie dzwonił na telefon alarmowy oraz ich wspólne dzieci, czyli roczny chłopiec oraz miesięczne bliźniaczki, dziewczynki. Na miejsce została wezwana załoga pogotowia ratunkowego, ratownicy medyczni i po zbadaniu dziewczynki zadecydowali o tym, że musi ona zostać przewieziona do szpitala w Gnieźnie i tak też się stało, w asyście policji, następnie została ona przewieziona do szpitala w Poznaniu, gdzie obecnie jeszcze przebywa - przekazała nam Prokurator Rejonowa w Gnieźnie, Małgorzata Rezulak-Kustosz.
Zarzuty dla rodziców pobitej 5-latki
Nad dziewczynką mężczyzna miał się znęcać od dłuższego czasu, o czym świadczyć miały zaniedbane włosy, czy paznokcie dziewczynki. Ojciec miał rzucać w dziewczynkę puszkami po piwie. Znaleziono w mieszkaniu także ślady krwi. - Prokurator zadecydował o wydaniu postanowienia, o przedstawieniu mu zarzutów stanowiących przestępstwo z artykułu 207, paragraf 1A kodeksu karnego, czyli fizyczne i psychiczne znęcanie się nad małoletnią, nieporadną ze względu na wiek. To przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy, do 8 lat - dodała nam Prokurator Rejonowa w Gnieźnie.
Wniosek o areszt dla ojczyma dziewczynki
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Prokurator w Gnieźnie wystosował wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie ojczyma 5-latki z Gniezna, natomiast wobec jej matki zdecydowano o dozorze kuratora. Mężczyzna przyznał się jedynie do części zarzucanych mu czynów. Matka tłumaczyła się, że próbowała swojego męża powstrzymać, jednak ten nie słuchał się jej. Także matce dziewczynki grozi do ośmiu lat więzienia.