Tomasz Dylak

i

Autor: PAP/Adam Warżawa

IO 2024

Julię Szeremetę do olimpijskiego finału poprowadził Wielkopolanin. Tomasz Dylak odrodził polski boks

2024-08-08 13:52

W środę Julia Szeremeta awansowała do finału Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Polski boks na olimpijski medal czekał 32 lata. Jednym z ojców sukcesu młodej zawodniczki jest trener z Wielkopolski, czyli Tomasz Dylak. Szkoleniowiec od 2,5 roku prowadzi kadrę seniorek i to jak prowadzi. Wielkopolanin odrodził polski boks.

Kim jest jeden z ojców sukcesu Julii Szeremety?

Tomasz Dylak to trener pochodzący z Wielkopolski, a konkretnie Gostynia. Zanim zaczął pracę z reprezentacją trenował bokserskiej talenty w swojej rodzinnej miejscowości, w klubie Sporty Walki Gostyń. Szkoleniowiec pierwszą styczność z boksem olimpijskim miał 13 lat temu. Kilkanaście lat później wytrenował zawodniczkę, która dała nam pierwszy od 32 lat medal olimpijski w tej konkurencji.

Ten medal to coś największego, spełnienie marzeń, które zaczęły się 6-7 lat temu. Wówczas to było coś niemożliwego. Ja tak naprawdę 13 lat temu pierwszy raz zobaczyłem na żywo walkę boksu olimpijskiego. Gdy zaczynałem, to było coś niewiarygodnego, że ja będę na igrzyskach. Tym bardziej niemożliwe było, że zdobędziemy medal olimpijski - powiedział dla PAP szkoleniowiec.

Praca pełna wyrzeczeń. "Nie widzę swojego synka, którego kocham najbardziej na świecie".

Trener Tomasz Dylak podkreśla, że kocha swoją pracę, a olimpijski finał jego podopiecznej to spełnienie jego marzeń, jednak musi się mierzyć z licznymi wyrzeczeniami. Medal igrzysk zadedykował właśnie swoim najbliższym, którzy towarzyszą mu na zdjęciach w telefonie. Szkoleniowiec zawsze zerka na fotografie przed wejściem do ringu.

Nie widzę swojego synka, którego kocham najbardziej na świecie. Moja córeczka urodziła się trzy miesiące temu, a ja ją widziałem siedem dni. To jest moment, w którym są emocje, ale można je wyrzucić z siebie. Kiedy spoglądam w telefon przypominam sobie, dla kogo to robię. To jest mój syn i córka, to jest mój tata, który nie doczekał tego sukcesu, bo zmarł niedawno na raka. To dzięki niemu zacząłem to wszystko. Nie doczekał spełnienia moich marzeń. Na zdjęciach są też babcia z dziadkiem, "Papa" Stamm, Andrzej Gmitruk i cała moja rodzina - powiedział dla PAP Tomasz Dylak.

Chłopaki też płaczą. Tomasz Dylak zalał się łzami szczęścia

Szkoleniowiec nie ukrywa, że sukces podopiecznej doprowadził go do łez, nie ma się jednak czego wstydzić. Prawdopodobnie podobna reakcja pojawiła się u większości sympatyków polskiego sportu. W końcu na medal olimpijski w boksie czekaliśmy od 1992 roku, a kto wie być może będzie to złoty krążek. O tym przekonamy się w sobotę. Finałowa walka Julii Szeremety z Yu-Ting odbędzie się w sobotę (10 sierpnia), o 21.30.

Sam na siebie narzuciłem ogromną presję i wszyscy wokół mnie uwierzyli, że jesteśmy w stanie to zrobić. Będąc coraz bliżej tego pojedynku zacząłem się obawiać, czy jesteśmy w stanie to zrobić. Gdy Julka wygrała to puściły emocje - relacjonował dla PAP trener Tomasz Dylak.

Polska - USA: ćwierćfinał igrzysk olimpijskich w siatkówce kobiet. Zobacz zdjęcia!

Igrzyska Olimpijskie 2024. Kto jest na zdjęciu? Dopasuj nazwisko sportowca do fotografii

Pytanie 1 z 10
Na początek coś łatwego. Kto jest na tym zdjęciu?
Iga Świątek