Aby drogowcy mogli wrócić do malowania oznakowania poziomego, temperatury muszą być dodatnie przez dłuższy czas, również w nocy.
Poranki i noce są jeszcze zimne, w związku z tym mamy też niestety wilgotną nawierzchnię. Wilgoć utrzymuje się przede wszystkim na tych ulicach i chodnikach, które są zacienione, a malowanie oznakowania poziomego na mokrej nawierzchni nie gwarantuje trwałości tego oznakowania.
Mówi Agata Kaniewska z Zarządu Dróg Miejskich. Na ulicach jest także dużo piasku, rozsypanego w trakcie akcji zima. Będzie on jak co roku zamieciony, ale dopiero wczesną wiosną, bo ZDM nie wyklucza jeszcze powrotu zimy. W tym tygodniu został za to wznowiony montaż znaków pionowych. Dodajmy, że do tej pory identyfikator mieszkańca Wildy lub Łazarza wykupiło prawie 6 z planowanych 7 tysięcy kierowców.