Udusił żonę/Sprawa 39-letniej Natalii

i

Autor: PAP

Śledztwo

Nowe ustalenia w sprawie 39-letniej Natalii. Kobieta obawiała się męża. Zostawiła krótką wiadomość i napisała testament

2024-06-25 12:18

Zaginięcie Natalii poruszyło całą Polskę. Służby poszukiwały 39-latki przez cztery dni. W środę 19 czerwca, funkcjonariusze przekazali informację o znalezionych zwłokach kobiety. Po wynikach sekcji było jasne, że kobieta została uduszona. Teraz na jaw wyszły nowe informacje. Natalia zostawiła testament i niepokojącą wiadomość.

39-latka po raz ostatni widziana była w piątek 14 czerwca około godziny 18:00, kiedy opuściła swoje miejsce zamieszkania. Od tamtej pory nie skontaktowała się z rodziną. W środę rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak poinformował, że funkcjonariusze ze specjalnej grupy zajmującej się poszukiwaniem 39-latki znaleźli zwłoki kobiety.

Adam R. przyznał się do zabójstwa

W czwartek 20 czerwca Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, poinformował o wynikach sekcji zwłok 39-latki.

Dzisiaj została przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonej. Kobieta została uduszona. Biegły we wstępnej opinii stwierdził, że zmarła śmiercią nagłą, gwałtowną, na skutek zagardlenia w mechanizmie zadławienia, poprzez bezpośredni nacisk na szyję. To jest opinia biegłych, a także inne dowody, które zgromadziliśmy w krótkim czasie pozwoliły dzisiaj przedstawić zarzut mężowi pokrzywdzonej. Jest to zarzut zabójstwa z zamieram bezpośrednim - wyjaśnił prok. Łukasz Wawrzyniak.

Sprawa Natalii z Gortatowa była bardzo tajemnicza. Zaginięcie kobiety zgłosił jej znajmy. Jak już wiemy, kobieta została zamordowana przez swojego 60-letniego męża. Podejrzany miał najpierw uderzyć 39-latkę, a potem ją udusił.

Natalia była podtruwana przez męża? Nowe ustalenia 

Gazeta Wyborcza dotarła do nowym faktów w tej sprawie. Miesiąc przed zaginięciem, Natalia poznała mężczyznę przez aplikację randkową. Jak czytamy w serwisie, w dniu zaginięcia para miała spacerować nad jeziorem Maltańskim. Po randce każdy rozjeżdża się w swoją stronę. Następnego dnia nowy partner Natalii, nie mógł się już dodzwonić do 39-latki. Mało tego, kobieta skarżyła się swojemu partnerowi na złe samopoczucie. Podejrzewała, że mąż ją podtruwa, ale nie miała dowodów.

Gazeta Wyborcza odnalazła partnera Natalii, ale ten nie chciał rozmawiać. Znali się tylko miesiąc, ale mocno przeżył jej śmierć. – Cieszy się tylko, że dał jej miesiąc szczęścia. Ciągle to powtarza – mówi jeden z jego znajomych, cytuje serwis.

Zaginiona 39-latka zostawiła testament i niepokojącą wiadomość

To jednak nie koniec nowych ustaleń w sprawie tragicznej śmierci Natalii spod Poznania. Dziennikarze GW informują, że policjanci odnaleźli także koleżankę Natalii. Pracowały w tym samym biurowcu w centrum Poznania. Jak się okazało, młoda kobieta musiała przeczuwać, tragiczny rozwój wydarzeń. 39-latka zostawiła w biurze kopertę, a w niej testament, w którym pomija męża i cały majątek zapisuje 10-letniemu synowi.

To jednak nie wszystko! Do testamentu Natalia dołączyła kartkę: jeśli coś jej się stanie, podejrzewać należy męża. Nie chciała, by znalazł kopertę.

Jak relacjonuje Gazeta Wyborcza, w testamencie Natalia zapisała synowi m.in. dom w Gortatowie. Działkę, na której stanął, małżeństwo kupiło razem, ale potem Adam swoją połowę przepisał na żonę. Według ustaleń dziennikarzy GW w tle był proces sądowy wytoczony Adamowi w związku z działalnością jego firmy informatycznej. Mężczyzna miał się obawiać, że połowę domu zajmie komornik.

Mało tego, małżeństwo miało się kłócić o pieniądze i wkład w budowę domu. Gdy Natalia zapowiedziała rozwód, Adam miał żądać zwrotu części kosztów, które włożył w budowę. Jednak kobieta się na to nie zgadzała. 

Gazeta Wyborcza informuje też, że w tygodniu przed zaginięciem, 90-letnia matka Adama, która mieszkała z małżeństwem, odebrała pozew o eksmisję. Natalia chciała, by sąd nakazał teściowej wyprowadzkę.

Wypadek w gminie Międzychód: Auto uderzyło w barierę i budynek

Mąż dokładnie opisał, co zrobił Natalii spod Poznania. Przerażające kulisy śmierci 39-latki