Projekt Centrum wciąż wzbudza mieszane emocje. Było to widać na spotkaniu mieszkańców, przedsiębiorców z urzędnikami oraz jednostkami prowadzącymi remont. Jeśli chodzi o okolicę 27 grudnia i Okrąglaka, wątpliwości wciąż jest wiele.
Na początku spotkania społecznicy zarzucili urzędnikom niewystarczającą ilość konsultacji. Ci na swoją obronę przedstawili listę spotkań, które odbywały się w tej sprawie od 2015 roku. Miało być ich ponad 20.
To nie jedyne zarzuty strony społecznej.
- Jak Państwo chcecie rozwiązać problem związany z nieustającym ruchem tramwajów? Od wielu lat walczyliśmy z tym, żeby nie było drgań. Wprowadziliście Państwo dodatkowy skręt i tam jest dosłownie plątanina...
Mówi Krzysztof Mazurek, mieszkaniec ulicy Gwarnej.
Podobne niepokoje wyraził zarząd Okrąglaka.
- Puszczacie Państwo linię tramwajową tak blisko budynku - bo to będzie zapewne 2 lub 3 metry - że obawiamy się drgań, obawiamy się osiadania budynku, ponieważ zabieracie nam Państwo kawał fundamentów.
- Znacząco ograniczono system korzenienia się tych leszczyn, ponieważ chodnik został wykonany w prawidłowej wówczas technologii - na podsypce cementowej, co skutecznie ograniczyło rozwój tych korzeni.
Mówiła Marta Kizierowska.
Projektanci zapewniają, że nowe linie tramwajowe będą kładzione z wykorzystaniem najnowocześniejszej techniki. Specjalne maty mają wytłumić drgania powodowane kursowaniem tramwajów.
Spora część dyskusji dotyczyła wycinki drzew rosnących w ciągu 27 grudnia. Kondycję drzew ocenił dendrolog z Krakowa, Wojciech Bobek. Z jego badań wynika, że drgania tramwajowe oraz obecny układ komunikacyjny negatywnie wpływają na korzenie drzew.
Jego zdaniem do przesadzenia nadaje się 13 drzew, a do wycięcia z powodu zbyt złego stanu - 6. Natomiast 8 drzew wymaga dalszego zbadania.
Urzędnicy podkreślają, że zgodnie z projektem docelowo w tej okolicy ma być nie 60, lecz blisko 120 drzew.