Brakuje m.in. masek ochronnych i kombinezonów. Za każdym razem ratownicy wyjeżdżający do pacjentów z podejrzeniem koronawirusa muszą się odpowiednio zabezpieczyć. Takich wyjazdów jest sporo, a to oznacza, że zapasy sprzętu ochronnego szybko się kurczą.
- Jest to dla nas ogromny problem, ponieważ bez odpowiedniej ochrony żaden pracownik pogotowia nie wyjedzie do pacjenta.
- mówi Paulina Gierszewicz rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.
Jeżeli ktoś chciałby się podzielić takim sprzętem, to może to zrobić codziennie o każdej porze, w siedzibie pogotowia przy ul. Rycerskiej w Poznaniu.