W weekend na facebookowym profilu Spotted: MPK Poznań pojawił się post, w którym opisana jest bardzo niebezpieczna sytuacja. Internautka opisuje zdarzenie w imieniu swojej mamy.
Sytuacja miała miejsce dzisiaj (5 września) w linii 5 (wagon 937) o godzinie 5:40 na odcinku Rondo Kaponiera - Ratajczaka w kierunku Unii Lubelskiej. Wtedy wsiadł mężczyzna ok. 50 lat, łysy, szczupły, ok.170 cm wzrostu. Moja mama siedziała, on stał na drugim końcu tramwaju. Rozmawiała z swoim kolegą z pracy przez tel, po czym mężczyzna zaczął iść w jej kierunku, ręce miał schowane za plecami. Coś zaczął do niej mówić, nie zrozumiała jego słów. Wysiadł na Ratajczaka, zaczął na nią patrzeć z przystanku, wyjął broń i skierował w jej stronę. Mama w popłochu ruszyła na przód do motorniczego, który zauważył sytuację i zatrzymał tramwaj. Zaczęła błagać, żeby ruszył, jak najszybciej z przystanku. Spełnił prośbę, a w międzyczasie zadzwoniła na policję, którzy potwierdzili interwencję. Zadzwonili ponownie kilkanaście minut później, by się upewnić czy dotarła cała do pracy. Informuję w ramach przestrogi dla innych
czytamy na stronie.
Polecany artykuł:
Funkcjonariusze skontaktowali się z autorką posta i jej mamą. Przyjęto zawiadomienie pod kątem kierowania gróźb karalnych, bo w tej chwili jest to rozpatrywane w tej kategorii.
Przesłuchano też świadka, do którego dotarli policjanci. W tej chwili trwa analizowanie nagrań z monitoringu, zarówno z tramwaju, jak i miejskich kamer. Obecnie nie wiemy czy ten mężczyzna rzeczywiście miał broń, czy był to przedmiot przypominający broń. Jeśli ktoś widział tę sytuację i ma jakieś informacje, które pomogą nam dotrzeć do tego mężczyzny, prosimy o kontakt z policjantami z poznańskiego Starego Miasta pod numerem 47 77 124 11
informuje Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.