Więcej zieleni na ulicach miasta - to apel radnych osiedla Stare Miasto do prezydenta Jaśkowiaka. Mieszkańcy chcą, tam gdzie to możliwe, zerwania fragmentów bruku z chodników. W wolnym miejscu przy budynkach miałyby pojawić się małe ogródki. Poprawiłyby one wygląd uliczek oraz jakość powietrza. Jednak to nie jedyne powody.
Były bardzo ważne dla wielu lokalnych społeczności na Starym Mieście, Wildzie czy Łazarzu. Dziś ich nie ma i trudno powrócić z takimi rozwiązaniami. Dlatego pomysł mniejszych działań jak np. sadzenia zieleni przy ścianach. Tak jest np. na ul. Zamkowej i Ślusarskiej
mówi Tomasz Dworek z Rady Osiedla Stare Miasto. Sami poznaniacy już teraz prowadzą "partyzanckie" metody wplatania zieleni w przestrzeń miejską.
Przedsiębiorcy i restauratorzy wystawiają donice z zielenią. Mieszkańcy robią takie przedogródki często nie pytając władz miasta o zgodę. Warto stworzyć jasne, precyzyjne zasady. Lubimy w Poznaniu porządek, a to uporządkuje te działania związane z ekologią i zielenią w centrum miasta.
Poznańscy radni w swoim apelu wzorują się na rozwiązaniach wprowadzonych przez Rotterdam. Tam ogródki przy kamienicach są bardzo popularne.