Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzegał, że dzisiaj w Poznaniu mogą wystąpić gwałtowne zjawiska atmosferyczne. Tak też się stało. Po godzinie 13:00 nad Poznaniem pojawiły się czarne, burzowe chmury, które przeszły nad całym miastem i okolicami. Nawałnica, która trwała zaledwie kilkanaście minut wyrządziła wiele szkód. Przede wszystkim zalała ulice. Kierowcy utknęli w ogromnych korkach.
Ulica Niestachowska zamieniła się w jeden wielki potok. Kierowcy jechali z około 20 km/h. Niektórzy zatrzymywali się na poboczu, by przeczekać ten pogodowy armagedon
napisał w wiadomości do nas pan Tomasz. Zalane też były drogi na Sołaczu, Ratajach czy Wildzie. Ale nie tylko kierowcy zmagali się z problemami. Zalane zostało torowisko na Górnej Wildzie. Tramwaje nie mogły jeździć przez kilkanaście minut. Później wszystko wróciło do normy.
Do tej pory strażacy w Poznaniu i okolicach wyjeżdżali około 70 razy. Zgłoszenia dotyczyły przede wszystkim zalań, podtopień i połamanych gałęzi zalegających na drogach, chodnikach czy ścieżkach rowerowych. Na szczęście nie ma informacji o poszkodowanych w wyniku gwałtownych zjawisk meteorologicznych. A jak wyglądał Poznań po przejściu nawałnicy? Zobaczcie w naszej galerii: