W sumie reprezentacja Polski musiała zmierzyć się z siedmioma konkurencjami. Były nimi między innymi płynne ruszanie i hamowanie, utrzymywanie wyznaczonej prędkości bez podglądu na prędkościomierz czy tramwajowe kręgle.
– To nie było łatwe zadanie – przyznał po zawodach Dariusz Graj. - Trudną konkurencja, bo nigdy tego nie robiliśmy, to był tak zwany curling, czyli pchnięcie wózka i on się swobodnie miał toczyć. (...) Powiedzmy, że pierwszy raz jechaliśmy tymi tramwajami, ale no to jest to, co robimy codziennie i dało od razu wyczuć i dobrze przygotowane po prostu zostały te tramwaje, raczej nic nas nie zaskoczyło.
Mimo, że od zawodów minęło już parę dni to emocje cały czas nie opadły.
- Były emocje, był stres. Zależało nam. Chcieliśmy wypaść jak najlepiej, chcieliśmy pokazać, że nasza codzienna praca, którą tutaj wykonujemy, to jest praca, którą lubimy, która sprawia nam przyjemność.
- mówi Monika Bocian.
Podczas wiedeńskiej imprezy ogłoszono również, że Mistrzostwa Europy Motorniczych w 2026 roku odbędą się w Poznaniu. Gospodarzami będą motorniczowie MPK, a dokładne miejsce zawodów zostanie podane w przyszłym roku.