- W 2023 roku ujawniono śledztwo dotyczące powiązań poznańskiej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego (WSK) z irańskim przemysłem wojskowym, polegające na sprzedaży pomp paliwowych, które trafiały do irańskich fabryk dronów Shahed 136.
- Formalnym odbiorcą części była firma Iran Motorsazan Company, ale w rzeczywistości pompy paliwowe trafiały do zakładów zbrojeniowych, gdzie montowano drony Shahed 136, wykorzystywane następnie przez Rosję w atakach na Ukrainę.
- Była prezes WSK Poznań, Renata S., została skazana na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat próby oraz grzywnę, a proces trzech innych osób oskarżonych w tej sprawie rozpocznie się 9 października 2025 roku.
- Więcej informacji znajdziesz na eska.pl
Części z Poznania w irańskich dronach Shahed
Śledztwo dotyczące powiązań poznańskiej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego z irańskim przemysłem wojskowym ujawniono w 2023 roku. Jak ustalił dziennikarz śledczy Radia ZET, chodziło o sprzedaż pomp paliwowych. Te miały trafiać do irańskich fabryk, gdzie powstawały drony Shahed 136, szeroko wykorzystywane przez Rosję podczas wojny w Ukrainie.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił o zagrożeniu, jakie niosą te maszyny także dla Polski. — Nastąpił kolejny krok eskalacyjny – rosyjsko-irańskie Shahedy działały w przestrzeni powietrznej Polski, w przestrzeni powietrznej NATO. Nie jeden Shahed, co można by nazwać wypadkiem, lecz co najmniej osiem dronów uderzeniowych skierowanych w stronę Polski — napisał Zełenski na Telegramie.
Śledztwo ABW i zarzuty dla prezes WSK
Według ustaleń Radia ZET, formalnym odbiorcą części była firma Iran Motorsazan Company, zajmująca się produkcją traktorów. W rzeczywistości pompy paliwowe miały jednak trafiać do zakładów zbrojeniowych, gdzie montowano drony Shahed 136. Gotowe maszyny kupowała Rosja, by wykorzystywać je w atakach na Ukrainę.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w lutym 2023 roku przedstawiła zarzuty Renacie S., ówczesnej prezes WSK Poznań. Oskarżono ją o obrót towarami i technologiami o strategicznym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa, które mogły zagrażać międzynarodowemu pokojowi.
Wyrok dla byłej prezes i dalszy ciąg sprawy
Jak poinformował „Głos Wielkopolski”, akt oskarżenia wobec Renaty S. trafił do sądu w Poznaniu. — Na pierwszej rozprawie w dniu 9 kwietnia br. oskarżona Renata S. i jej obrońca złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze w trybie art. 387 k.p.k. Sąd, uwzględniając ten wniosek, skazał ją na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 2 lat próby, wymierzył grzywnę w wysokości 20 stawek dziennych po 300 zł każda oraz zobowiązał Renatę S. do informowania sądu o przebiegu okresu próby — przekazał prok. Przemysław Nowak z Prokuratury Krajowej.
Oprócz byłej prezes, zarzuty w sprawie usłyszały jeszcze trzy inne osoby. Ich proces rozpocznie się 9 października 2025 roku. Sprawa pokazuje, jak poważne konsekwencje może mieć handel częściami o znaczeniu strategicznym, które w nielegalny sposób trafiają do przemysłu zbrojeniowego państw objętych sankcjami.
