Mniej klasycznych taksówek jeździ po ulicach Poznania! Problem zauważył miejski radny Andrzej Rataj, który o sytuację zapytał prezydenta. Okazało się, że zdecydowana większość kierowców działa na zasadach licencji w ramach aplikacji Uber lub Bolt.
Jest to ponad 3500 kierowców działających w ramach tego systemu. Stąd większa liczba podmiotów świadczących usługi taksówkarskich. Widać jednak znacznie mniej taksówek działających w ramach "radio-taxi"
mówi Andrzej Rataj i dodaje, że problem taksówkarzy pogłębiła pandemia. Wcześniej na taksówkę w centrum czekaliśmy maksymalnie 10 minut - dodaje radny. Teraz ten czas mocno się wydłużył.
Czasami oczekuje się na taksówkę 20-30 minut. Czasami taksówka nie przyjeżdża lub osoby z radio-taxi odwołują przejazd. Jest problem, by umówić taksówkę na konkretną godzinę.
Obecnie w Poznaniu działa kilka firm działających jako tzw "radio taxi". Miasto zaproponowało, żeby zamiast kilku korporacji powstała jedna, obsługująca wszystkie zlecenia. Mimo wstępnej akceptacji, rozwiązanie nie zostało wprowadzone.