W piątek (24 marca) do gnieźnieńskich śledczych z prośbą o pomoc zgłosiła się mieszkanka Gniezna. Kobieta złożyła zawiadomienie o uporczywym nękaniu jej przez nieznanego mężczyznę.
- Sytuacja miała miejsce od września ubiegłego roku do momentu przyjścia na Policję. Gnieźnianka czuła się zagrożona, zachowanie nieznajomego wywoływało u niej niepokój, bała się o własne bezpieczeństwo. Jak relacjonowała zaczęło się od wypisywania przez messenger do niej niechcianych wiadomości. Kobieta zablokowała konto psychofana zawierające wizerunek pokrzywdzonej w miejscu pracy. Sprawca traktował ją tam jak swoją dziewczynę, partnerkę, osobę najbliższą, a ona nie wiedziała nawet jak osoba zza drugiej strony pulpitu wygląda - relacjonuje asp. sztab. Anna Osińska z KPP Gniezno.
Polecany artykuł:
Kobieta zablokowała swojego psychofana i myślała, że to zakończy sprawę. Tak się jednak nie stało.
- Na profilu mężczyzny na facebooku regularnie zaczęły pojawiać się jej zdjęcia i opisy wspólnego spędzania czasu. Działo się to wielokrotnie aż do momentu, gdy uświadomiła to pokrzywdzonej ich wspólna znajoma z facebooka. Wówczas kobieta napisała do stalkera wiadomość z informacją, że nie życzy sobie wykorzystywania swojego wizerunku, w przeciwnym razie zawiadomi policję - opowiada asp. sztab. Osińska.
Pokrzywdzona nigdy nie rozmawiała wcześniej ze swoim psychofanem. Mężczyzna odpisał jej, że ją przeprasza i rozumie. - Wytrzymał dwa dni, po czym sytuacja powtórzyła się. Gdy napisał, że porwie ją na kolację natychmiast zgłosiła się na policję - mówi policjantka.
Mundurowi przeprowadzili czynności procesowe, decyzją kierownictwa pionu kryminalnego stalker mieszkający na terenie gminy Mieleszyn został zatrzymany. - Prokurator przedstawił mu zarzut uporczywego nękania, zastosował również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zakaz zbliżania się do niej i umieszczaniu na profilach internetowych informacji dotyczących kobiety - mówi asp. sztab. Osińska.
Do czasu rozprawy podejrzany musi zgłaszać się w określonym czasie do gnieźnieńskiej jednostki policji, czyli realizować środek zapobiegawczy w postaci dozoru. W trakcie czynności okazało się, że wszystkie zdjęcia kobiety sprawca robił osobiście swojej ofierze.
Polecany artykuł: