Z takimi problemami muszą zmierzyć się osoby, które pokonują modernizowane Rondo Rataje. Problem jest znacznie większy, gdy takie przeszkody mają pokonać niepełnosprawni.
Wysypany żwir, gdzie nawet zdrowym, normalnym obywatelom, którzy poruszają się bez wózków, zapadają się buty po prostu, to przejazd wózkiem z osiemdziesięciokilogramowym mężczyznom graniczy z cudem. No i krawężniki.
Mówi Pani Jagoda, która codziennie ze swoim mężem poruszającym się na wózku, pokonuje Rondo Rataje. Bez pomocy osób trzecich byłoby to praktycznie niemożliwe. Dodatkowo przejścia są zbyt wąskie.
Nie ma możliwości, żeby dwie osoby poruszające się w przeciwnych kierunkach, jednocześnie przeszły w tej samej chwili przez to przejście, a co dopiero w sytuacji jak jedzie wózek inwalidzki, wózek z dzieckiem, pani o kulach i rower. Wtedy po prostu robi się tam korek.
O problemie wiedzą Poznańskie Inwestycje Miejskie, które zapewniają, że już utwardziły przejście dla pieszych, a po świętach ma być ono poszerzone. Mieszkańcy twierdzą, że na razie nic się nie zmieniło. Sprawą zajęła się Rada Osiedla Rataje, która zastanawia się także, czy prowadzone prace są odpowiednio zabezpieczone.
Polecany artykuł: