Telewizor / zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: Pixabay

Policja

Sąsiedzi wezwali policję, bo nie mogli spać. Mężczyzna oglądał głośno telewizję. Nie chodziło o mecz

2024-03-27 14:24

Po takich piłkarskich emocjach, które trwały aż do 23:30 nic dziwnego, że w wielu domach mogło być głośno. Jednak to nie ten przypadek. Miał on wszakże miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek (24/25 marca) na jednym z osiedli w Wągrowcu. Źli sąsiedzi wezwali policję do hałasów w jednym z mieszkań.

Brak empatii u 51-letniego mieszkańca Wągrowca

W nocy z niedzieli na poniedziałek, większość z nas chce się wyspać do pracy, potrzebuje do tego kilku godzin solidnego snu. Nie było to dane mieszkańcom osiedla w centrum Wągrowca, którzy zawiadomili w poniedziałek, 25 marca o 2:55 policję o hałasującym sąsiedzie.

Telewizor budził wszystkich sąsiadów

Policjanci zainterweniowali w sprawie. - Pokrzywdzeni zachowaniem mężczyzny jednoznacznie wskazywali, że sytuacja notorycznie się powtarza. To już jest któraś noc z rzędu, że dźwięk włączonego telewizora roznosi się po bloku, przez co sąsiedzi nie mogli w spokoju przespać nocy. Próba polubownego rozwiązania problemu nie przyniosła oczekiwanego skutku. Mężczyzna został poinformowany, że hałas jaki powoduje nocami, słyszą sąsiedzi dookoła, nie można przez to spać - przekazał asp. Dominik Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.

Co grozi za zakłócanie porządku?

Wągrowiecka policja przypomina, że - kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny - przekazał w komunikacie asp. Zieliński. Głośny telewidz został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.

Zobaczcie, za co jeszcze można dostać mandat

Telewizor wyleciał mi z pokoju