Zamknięcie dwóch bocznych jezdni wokół skweru ma sprawić, że znikną aż cztery skrzyżowania. To da więcej przestrzeni dla pieszych, ale i miejsc dla samochodów.
Te boczne jezdnie wokół dzisiejszego skweru zostaną odbrukowane, zamienią się w tereny zielone. W efekcie będziemy mieć taki skwer, nawet mini parki, rozciągający się od elewacji kamienicy z jednej strony do elewacji kamienicy z drugiej strony. Jeśli te dwie boczne jezdnie zostaną zamknięte, nie będzie w tym miejscu skrzyżowań, a to pozwoli wyznaczyć miejsca parkingowe wzdłuż ul. Małeckiego na wysokości skweru i wzdłuż ulic Łukaszewicza i Granicznej.
Mówi przewodniczący Rady Osiedla św. Łazarz Andrzej Janowski. Mieszkańcy obawiają się, że po modernizacji na skwerze dalej będą przesiadywać osoby spożywające alkohol. Jednak sama koncepcja zmian wielu się podoba.
- A ten skwerek to nie dla dzieci, nie dla mam, nie dla babć, tylko dla pijaczków!
- Cokolwiek tutaj będzie, to będą okupowane ławeczki przez mieszkańców - wiadomo jakich. Mieszkam tutaj od 30 lat i to jest ta sama ekipa!
- Jeżeli ten skwerek miałby po modernizacji wyglądać tak jak Rynek Łazarski, to ja dziękuję za taką zmianę!
- Samochodów jest wiele, więc myślę, że modernizacja może być dobrym pomysłem, bo właściwie teraz to nie jest funkcjonalne za bardzo.
- To nawet nie wygląda dobrze, tak estetycznie. Wydaje mi się, że jakikolwiek pomysł, żeby to zmienić i unowocześnić, jest tylko na plus.
- A miejsca parkingowe by się przydały mimo wszystko, bo tu jest bardzo mało. Dla nas też byłoby lepiej, żeby było trochę więcej zielonego.
Na skwerze Eki z Małeki mogłyby odbywać się też kameralne wydarzenia kulturalne. Te większe byłyby organizowane na sąsiednim Rynku Łazarskim. Do końca roku potrwają rozpoczęte już prace projektowe. Zmiany najszybciej mogłyby być wprowadzone w przyszłym roku.