Śmieci na Starołęce w Poznaniu. Problem znany od dawna
Tylko w tym roku strażnicy miejskiej odebrali z tego miejsca prawie 70 zgłoszeń.
- Wystawiali tam mandaty za spożywanie alkoholu, palenie papierosów oraz za zaniechanie w utrzymaniu czystości na terenie nieruchomości. Strażnicy miejscy kierowali przede wszystkim informacje do zarządców nieruchomości o konieczności uporządkowania odpadów komunalnych - mówi Anna Nowaczyk ze straży miejskiej i dodaje, że większość budynków jest pod zarządem wydziału gospodarki nieruchomościami.
Mieszkańcy znają problem, jednak zapytani przez nas odpowiadają, że problem cyklicznie powraca
- Sama jak idę i widzę jakieś śmieci to po prostu zbieram i wyrzucam, jest za mało koszy na śmieci.- Zawsze są tam jakieś butelki i opakowania po papierosach, aż strach przejeżdżać przez te okolice. - To ewidentnie bardzo duży problem, na razie mieszkańcy widzę, że sami próbują utrzymać czystość, ale potrzebna jest większa społeczna odpowiedzialność. Najgorsza sytuacja jest chyba w okolicach przystanku autobusowym na Książęcej - przyznają rozżaleni mieszkańcy.
Mundurowi zwrócili się do wydziału o stałe utrzymanie porządku w tym rejonie. Do tej pory sprzątanie odbywało się jedynie interwencyjne.
Nielegalne kontenery na odzież na poznańskich osiedlach. Muszą zniknąć!