Specjalnie powołany zespół do spraw podtopień szuka w Poznaniu najbardziej zagrożonych miejsc. Wszystko przez czerwcowe ulewy, które zalały wiele ulic stolicy Wielkopolski.
Efektem pracy zespołu będzie wypracowanie konkretnych rozwiązań, które pozwolą zmniejszyć szkodliwość tych opadów, czyli że będzie mniejszy poziom zalewania
mówi rzeczniczka prasowa Aquanetu, Dorota Wiśniewska. Ponadto zespół ma opracować też plan wdrażania odpowiednich środków bezpieczeństwa w przestrzeni miejskiej.
Najpewniej będzie się to wiązało z nakładami inwestycyjnymi i na przykład z przebudową infrastruktury w danym rejonie, więc nie są to rzeczy, które zadzieją się w ciągu miesiąca czy dwóch i do tego bezkosztowo.
W pierwszej kolejności eksperci z Poznania mają sprawdzić ulicę Baraniaka, znajdującą się obok Jeziora Maltańskiego. Podczas opadów jest ona notorycznie zalewana.
Do Urzędu Miasta wpłynęła również interpelacja w sprawie zalań ulicy Baraniaka. Urzędnicy twierdzą, że powodem powstawania rozlewiska na w tym miejscu ma być ukształtowanie pasa drogowego oraz przeciążenie kolektora.