Projekt ustawy likwidującej od 2024 roku Wielki Dzień Modlitwy wniósł we wtorek do parlamentu rząd premier Mette Frederiksen złożony z socjaldemokratów, centroprawicowej Partii Liberalnej oraz centrowego ugrupowania Umiarkowani. Według szacunków pozwoli to na pozyskanie rocznie dodatkowych 3 mld koron (ok. 400 mln euro) na obronność. Duńskie władze w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę chcą zwiększyć budżet wojska do 2 proc. PKB do 2030 roku.
Dni wolne od pracy zostaną zabrane? Społeczeństwo jest przeciwne!
Jednak propozycja zniesienia wolnego od pracy dnia, który został wprowadzony pod koniec XVIII wieku, aby zastąpić inne zlikwidowane święta kościelne i przypada w czwarty piątek po Wielkanocy, wywołała niechęć społeczeństwa. W opublikowanym we wtorek sondażu Megafon dla telewizji TV 2 ponad 60 proc. badanych było przeciwnych zniesieniu święta, najbardziej krytyczni są wyborcy skrajnych ugrupowań lewicowych oraz prawicowych. Związki zawodowe Fagbevaegelsens Hovedorganisation zebrały już 400 tys. podpisów, chcą domagać się rozpisania w tej sprawie referendum. Krytyczne oświadczenie wydało dziesięciu protestanckich biskupów, którzy stwierdzili, że "władze nadużyły zaufania, nie konsultując z nimi reformy".
W Danii 73 proc. liczącego 6 mln społeczeństwa należy do luterańskiego Duńskiego Kościoła Narodowego, choć jedynie 3 proc. regularnie uczęszcza na nabożeństwa. W ostatnich latach wiosenne święto jest głównie wykorzystywane przez Duńczyków do rekreacji na świeżym powietrzu.
11 dni wolnych roku: czy zostaną zniesione?
Z drugiej strony obawy, że walka o zachowanie Wielkiego Dnia Modlitwy spowoduje spadek poparcia wśród społeczeństwa dla konieczności wzrostu nakładów na obronność wyraziły duńskie związki zawodowe pracowników wojska.
Rząd Danii, który został powołany w połowie grudnia, ma większość w 179-miejscowym parlamencie. Pierwsze czytanie ustawy likwidującej święto zaplanowano na początek lutego. Obecnie Duńczycy mają zagwarantowane 11 dni wolnych od pracy rocznie, jeśli przypadają one w dni powszednie.
Polecany artykuł:
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!