Radny Przemysław Plewiński twierdzi, że tłumaczenie prezydenta jest błędne, ponieważ poziom zagrożenia nie zmienił się od początku wybuchu wojny w Ukrainie. Zdaniem radnego zmiana formuły imprezy na stacjonarną jest pozbawiona logiki:
W sytuacji, w której rezygnujemy z korowodu, bo jest zagrożenie dronami, ale jednocześnie ta impreza odbywa się w formie stacjonarnej, na której i tak będzie kilka tysięcy ludzi, to ja nie wiem, gdzie jest logika zagrożenia dronami. Czyli jeżeli nie idziemy w korowodzie, to to zagrożenie jest mniejsze? Nie rozumiem - Przemysław Plewiński, radny klubu Lewica Polska 2050.
Radny odnosi się do słów Prezydenta Jaśkowiaka o odwołaniu korowodu:
Sytuacja, w której doszłoby do tego na przykład, że ginie kilkaset osób podczas obchodów Świętego Marcina, to jest również pewne ryzyko, które musimy minimalizować. Zanim będziemy krytycznie się odnosić do tego, co będzie w tym roku, pozwólmy w tej nowej formule zrobić tę imprezę - Prezydent miasta, Jacek Jaśkowiak.
Decyzję o odwołaniu korowodu podjęło Centrum Kultury Zamek, powołując się na opinię policji. Radny Plewiński podkreśla, że policjanci nie sugerowali rezygnacji z pochodu, a zwiększenie jego bezpieczeństwa, ze względu na regularnie zwiększającą się liczbę uczestników wydarzenia.