To jeden z najsłabszych sezonów grzybowych od blisko 30 lat. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu zaznacza, że w tym roku grzybiarze nie mają szczęśliwych zbiorów. Nawet w Puszczy Noteckiej, która jest naszą grzybową krainą, nie było w tym roku tyle grzybów, ile zakładaliśmy - mówi Tomasz Maćkowiak z Lasów Państwowych.
Zdarza się, że w pewnych regionach dostajemy zdjęcia, że te grzyby były, ale to był bardzo krótki okres na początku września. Potem liczyliśmy na październik. Prawdopodobnie tych grzybów już nie będzie. Zimne noce, przymrozki robią swoje.
W podpoznańskich lasach najczęściej mogliśmy znaleźć podgrzybki oraz kurki. Najmniej było prawdziwków, a kanie trafiały się sporadycznie. Leśnicy przypominają, by zbierać tylko te okazy, które znamy i obalają kilka mitów na temat grzybów.
To nieprawda, że jeśli kilka razy poddamy grzyby trujące obróbce termicznej, będą zdatne do jedzenia. Kolejny mit, że wszystkie jadalne grzyby mają rurki pod kapeluszem. Nieprawdą też jest to, że nadgryzione przez zwierzęta grzyby są jadalne.
W polskich lasach co roku zbiera się średnio około 100 tys. ton grzybów o łącznej wartości około 700 mln zł.